Wersja kontrastowa

Szeherezada Kondratowicz

Szeherezada Kondratowicz, fot. W. Gardasz
Szeherezada Kondratowicz, fot. W. Gardasz

Nazywa się Szeherezada Kondratowicz, dla znajomych i bliskich – Szer. Tak też zwracano się do niej w trakcie prób, bo Szeherezada jest dyplomowaną tancerką. Kilka lat temu właśnie z powodu tego imienia zaproszoną ją do programu „Dzień dobry TVN”. Prowadzący chciał wiedzieć, czy oryginalne imię może mieć wpływ na życie osoby, która je nosi. Trafił w dziesiątkę, bo w przypadku Szeherezady właśnie tak jest. Posłuchajcie jej historii.

 

 

Szeherezada Kondratowicz kończy właśnie studia w Instytucie Kulturoznawstwa, jest też absolwentką Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej. Lista jej zawodowych sukcesów jest naprawdę imponująca. Praktyki sceniczne odbyła między innymi na deskach Teatru Wielkiego w Poznaniu, Opery Śląskiej, Filharmonii Gorzowskiej, Filharmonii Poznańskiej oraz Teatru Nowego. Jest wykładowczynią w Studiu Aktorskim STA i aktywną członkinią teatru Granda. Decyzję o rozpoczęciu studiów kulturoznawczych podjęła przypadkiem; dziś uważa, że to najlepsza decyzja w jej życiu. Marzy, aby za rok kontynuować naukę na studiach doktoranckich. Tematów, które mogłaby naukowo rozwinąć, jest mnóstwo, a wszystkie wiążą się z tańcem. Na początek, jeszcze na studiach, zrealizowała projekt badawczy poświęcony Polskiemu Teatrowi Tańca.

 

 

 

W ramach VI edycji konkursu Study@research razem z Renatą Chuchracką poprowadziły grant badawczy „Po bezdomności? Bezdomność, doświadczenie nomadyzmu i zakorzenienia w działalności Polskiego Teatru Tańca w latach 2008-2023”. Projekt opierał się na wywiadach przeprowadzonych z tancerzami, pracownikami i publicznością PTT. Studentki odniosły zjawisko nomadyzmu do kilku aspektów związanych z funkcjonowaniem teatru, a także egzystencją członków jego zespołu. Tytułową bezdomność studentki zinterpretowały przede wszystkim w kontekście wieloletnich poszukiwań siedziby dla Polskiego Teatru Tańca. Od kilku lat mieści się on przy ul. Taczaka, wcześniej jednak dzielił budynek ze szkołą baletową, gdzie warunki nie były zbyt komfortowe. Z tego powodu spektakle często odbywały się na gościnnych scenach: w CK Zamek czy na MTP, a zespół rozpięty między próbami porannymi i popołudniowymi zmuszony był wędrować po mieście.

 

– Praca tancerza to przede wszystkim wielogodzinne próby – tłumaczy Szeherezada. – Przed każdą z nich artysta musi się odpowiednio przygotować: przebrać, rozgrzać, dopiero wówczas jest gotowy do pracy. To wszystko zabiera dużo czasu, a na tzw. życie prywatne nie ma już zbyt wiele miejsca. 

 

W projekcie studentki interpretowały też wątki związane z poczuciem bezdomności. Tancerz jako artysta posługujący się uniwersalnym językiem w sposób naturalny może realizować swoją karierę sceniczną w wielu miejscach na świecie. 

 

– Ten brak zakorzenienia wiąże się przede wszystkim z koniecznością podróży za pracą – tłumaczy Kondratowicz. Liczba etatów dla tancerzy jest przecież mocno ograniczona. Te poszukiwania często podszyte są lękiem i niepewnością. Dodatkowo karierę może przekreślić kontuzja. Ponadto czas, w którym tancerz może realizować się zawodowo, jest bardzo krótki. To sprawia, że wielokrotnie ludzie w wieku trzydziestu paru lat zmuszeni są przejść na zawodową emeryturę i przewartościować swoje życie. 

 

 

 

Szeherezada Kondratowicz również przeszła długą drogę.

 

– W dzieciństwie marzyłam o balecie. Miałam to szczęście, że jestem z Poznania, gdzie przy ul. Gołębiej znajduje się jedna z pięciu w Polsce ogólnokształcących szkół baletowych. Szczęście miałam również z tego powodu, że kiedy miałam dziesięć lat, dostrzeżono we mnie to coś, co pozwoliło mi zostać tancerką. Na tym to, co nazywamy „szczęściem”, się kończy, bo proces kształcenia tancerza to ciężka praca.

 

Jak podkreśla, szkoła baletowa wiele jej dała, między innymi nauczyła ją determinacji w dążeniu do wyznaczonych celów. Jednym z nich przez długi czas był dyplom tancerza i kariera sceniczna. 

 

– Skończyłam szkołę i jeszcze przez jakiś czas tańczyłam. Jednak w pewnym momencie zrozumiałam, że chcę czegoś więcej. Żartuję, że kulturoznawstwo wybrało mnie samo. Początkowo zaczęłam studia po to, by trochę zwolnić, odstresować się od tańca, dziś myślę, że na uniwersytecie chciałabym zostać troszkę dłużej. 

 

Szeherezada w tym roku będzie bronić swoją pracę magisterską, poświęconą sztuce tańca baletowego. 

 

– Opisuję między innymi bardzo szczególną relację, jaka zachodzi między uczniem a nauczycielem. W szkołach baletowych nauczyciel tańca jest mistrzem, uczniowie ufają mu bezgranicznie. Można tę sytuację porównać do pracy rzeźbiarza, który z kawałka drewna wydobywa ludzką postać. W balecie mistrz, poprzez niekończące się serie ćwiczeń i prób, mięsień po mięśniu tworzy tancerza, ucząc go szczególnego języka, jakim jest taniec – mówi.

 

Studia na UAM są dla Szeherezady bardzo owocnym i pracowitym czasem. Oprócz tego, że jest pilną studentką – ma stuprocentową obecność na zajęciach – chętnie bierze udział w wielu wydarzeniach. W najbliższym czasie poprowadzi warsztaty w ramach festiwalu „Universitas Cantat”, a także weźmie udział w koncercie charytatywnym Republika Niewysłuchanych, gdzie wystąpi obok Czesława Mozila, Katarzyny Groniec i Chóru Akademickiego UAM. Będzie można również zobaczyć ją w najnowszym spektaklu teatru Granda. Premiera „Stanu bliżej nieokreślonego” przewidziana jest na połowę czerwca. 

 

– Do Grandy dostałam się właściwie bez castingu – wspomina Kondratowicz. – Po zajęciach z prof. UAM Magdaleną Grendą podeszłam do niej i zapytałam, czy mogłabym dołączyć do zespołu, ale dopiero za kilka miesięcy. Wytłumaczyłam jej, że mam pewne zobowiązania i nie mogłabym w pełni się zaangażować, a nie lubię takich sytuacji. Tego właśnie nauczyła mnie szkoła baletowa. Jeśli mam przed sobą jakieś zadanie, to daję z siebie wszystko. Nie mam z tym problemu, aby odmówić sobie wyjścia do kina czy z przyjaciółmi. Stawiam na rozwój i chcę wszystko temu poświęcić. 

 

zob. Prof. UAM Magdalena Grenda. Nie lubię odgrzewanych kotletów.

Ludzie UAM Wydział Antropologii i Kulturoznawstwa

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.