Wersja graficzna

Śmiało,odkrywaj świat z Poznańskim Festiwalem Nauki i Sztuki

Fot. Adrian Wykrota
Fot. Adrian Wykrota

Z Anną Młynarczyk, dyrektorką Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki, rozmawia Magda Ziółek.

 

W rozmowach często wspominasz, że Festiwal to przede wszystkim ludzie i ich ogromny wkład w przygotowanie wydarzenia – opowiesz nam, jak to wygląda „od kuchni”?

Oczywiście, przygotowanie Festiwalu to długotrwały proces. Zaczęliśmy już w lipcu ubiegłego roku. Wtedy odbyło się pierwsze spotkanie koordynatorów, na którym wstępnie nakreśliliśmy plany na najbliższe miesiące. Tradycyjnie tak zaczynamy, aby stworzyć sobie przestrzeń do działań. W przygotowania Festiwalu zaangażowanych jest 9 jednostek naukowych z całego Poznania, do tego dochodzą jednostki UAM ze Słubic, Piły, Kalisza i Gniezna. Na samym tylko UAM mamy 45 koordynatorów, na uczelniach partnerskich kolejnych 9. To są osoby, z którymi jestem w stałym kontakcie, za nimi stoi sztab ludzi – to jest naprawdę ogromny, bardzo niejednorodny zespół. W przygotowaniach udział biorą naukowcy, dydaktycy, doktoranci i studenci. Ogromne wsparcie mamy od pracowników administracji – to jest taka grupa, o której najmniej się mówi, może dlatego, że są też najmniej widoczni. To do nich należy często skoordynowanie wydarzeń, dopilnowanie procedur, obieg dokumentów, rozliczenie faktur, rezerwacje sal i wiele innych – dużo tego jest.

Tak sobie teraz pomyślałam, że jesteś trochę takim dyrygentem. Musisz nadać odpowiedni rytm przygotowaniom, aby w finale zagrać koncert.

Pięknie to powiedziałaś, nigdy tak o sobie nie pomyślałam. Widzę siebie bardziej jako taką osobę, która musi puścić w ruch ogromną maszynę, a potem dbać o to, aby poruszała się w stałym tempie. Szczęśliwie mamy narzędzia, które ułatwiają nam działania, bo tak jak wspomniałam, obszar jest duży. Bardzo cenię sobie możliwość odbywania spotkań on-line. Cotygodniowe czwartkowe zebrania w tej formule sprawiły, że zwykle jesteśmy w komplecie. Oczywiście, nic nie zastąpi spotkania bezpośredniego i takie też się odbywają, ale umówmy się, łatwiej jest nam siąść przed komputerem, niż jechać na drugi koniec Poznania.

Te spotkania są niezbędne, aby wymieniać się informacjami, kontrolować postępy, rozliczać zadania itp. No właśnie, gdybyś zapytała mnie, z czym kojarzy mi się Festiwal, to powiedziałabym, że z tabelką w Excelu.

Skoro tabelka, to poproszę Festiwal w liczbach.

Trochę już o tym mówiłam, wspominając koordynatorów. W tym roku zaplanowaliśmy blisko 600 wydarzeń. Liczymy, że w czasie festiwalowego tygodnia może nas odwiedzić około 18 000 osób, w każdym razie mamy przygotowanych właśnie tyle miejsc. Samych koszulek dla organizatorów zamówiłam 2 000.

Zawiadujesz Festiwalem od ponad dziesięciu lat. To kawał czasu. Opowiesz nam, jak on się zmieniał?

Festiwal od samego początku pełnił ważną rolę związaną z III misją Uniwersytetu, jaką jest upowszechnianie wiedzy. Wspomniałaś początki mojego bycia z Festiwalem, czyli 2012 rok. Pamiętam moje pierwsze spotkania z koordynatorami, część z nich niestety już odeszła na emeryturę. Pamiętam, co wtedy powtarzała mi pani Mariola Osiak, koordynatorka z PAN. Mówiła ona, że Festiwal to przede wszystkim popularyzacja nauki. Musimy mówić o nauce w taki sposób, aby zarażać nią młodych ludzi, zachęcać do jej zgłębiania. To cały czas jest aktualne, to nasza misja. Wprawdzie w pewnym momencie musieliśmy zrezygnować ze sformułowania „zarażać”, bo z wiadomych powodów to się źle kojarzyło, ale nadal robimy to samo: zaciekawiamy, inspirujemy, pozwalamy zanurzyć się w nauce i budować relacje. Dwudziestosześcioletni Festiwal to już wydarzenie wielopokoleniowe 😊 Byli studenci wracają jako nauczyciele ze swoimi uczniami. A dawni nauczyciele teraz jako seniorzy korzystają z bogatej oferty.

Wspomniałam o pandemii. Na pewno to był dla nas trudny czas. Dwie edycje, które wówczas przygotowaliśmy, to była każdorazowo praca podwójna. Nad produkcjami do wersji online’owej Festiwalu - i tu nieocenione wsparcie zespołu Studia Filmowego UAM - i nad nielicznymi wydarzeniami stacjonarnymi. To się wbrew pozorom świetnie udało, jeszcze dzisiaj słyszę pytania, czy pewne wydarzenia będą dostępne w Internecie. Pandemia, wbrew przewidywaniom niektórych, zaostrzyła apetyty na spotkania z nauką. Z powrotu do formuły bezpośredniej zadowoleni są zwłaszcza nauczyciele i uczniowie. I to z wielu powodów. Realia wielu polskich szkół są takie, że uczniowie nie mają dostępu do odpowiednio wyposażonych gabinetów przedmiotowych. Dla niektórych udział w Festiwalu to jedyna szansa, aby poeksperymentować, zobaczyć, jak wyglądają laboratoria, poznać naukowców. I to jest wspaniałe, że dajemy im taką możliwość.

A czym w tym roku Festiwal nas zaskoczy?

Mogę powiedzieć, czym mnie zaskoczył. Tegoroczna edycja jest rekordowa pod względem dofinansowania, jakie otrzymaliśmy. XXVI Poznański Festiwal Nauki i Sztuki uzyskał wsparcie z Ministerstwa Edukacji i Nauki, z projektu Społeczna Odpowiedzialność Nauki w wysokości 553 801 zł. To jest dla nas potężny zastrzyk pieniężny, ponieważ dotychczas nasze zewnętrzne dofinansowanie było na poziomie ok. 100 000 zł. Bardzo się cieszę z tych środków. To dla Festiwalu szansa, aby rozwinąć te obszary naszej działalności, na które dotychczas nie było nas zwyczajnie stać.

Myślę tu o szerszej promocji. Wspólnie z Uniwersytetem Artystycznym ogłosimy konkurs, skierowany do studentów uczelni partnerskich, na nową identyfikację wizualną Festiwalu. Musimy się odrobinę odmłodzić, wnieść pewien powiew świeżości, unowocześnić. Dzięki dofinansowaniu będziemy mogli też skuteczniej zainwestować w rozwój kanałów w mediach społecznościowych. Myślę tu głównie o Instagramie, który został już wprawdzie powołany do życia, ale potrzebuje długofalowego wsparcia.

Pytając, czym nas zaskoczy Festiwal, myślałam przede wszystkim o programie.

Tak, wiem, ale rozmowa o programie jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Wydarzeń jest, jak wspomniałam, blisko 600, a ja nie chciałabym nikogo pominąć. Może wiec powiem tak. W tym roku zachęcamy do tego, aby w ramach Festiwalu zaangażować się nie tylko intelektualnie, ale również fizycznie. W programie mamy sporo atrakcji ruchowych nie tylko w SWFiS UAM czy na Akademii Wychowania Fizycznego. Pojawi się m.in. gra miejska, która odbędzie się na terenie Biblioteki Uniwersyteckiej i Kampusu Ogrody, a także na Wydziale Anglistyki na Kampusie Śródmiejskim. Artystyczne, manualne zmagania nie tylko w Kaliszu, ale również w Ogrodzie Botanicznym, gdzie będzie można wziąć udział w wyplataniu koszyków. Na Wydziale Neofilologii odbędą się spotkania poświęcone wielokulturowości: naukowcy będą mówić o „odkrywaniu włoskiego temperamentu” i odmianach hiszpańskich rodzin językowych. Na Wydziale Archeologii dostępna będzie symulacja wykopalisk archeologicznych. W ubiegłych edycjach dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty z produkcji kosmetyków odbywające się na Wydziale Chemii. W tym roku na podobne warsztaty zaprasza Wydział Historii, zainteresowani poznają prastare receptury kosmetyków, będą mogli też samodzielnie je wykonać. Niezmiernie ciekawe wydarzenie przygotowuje Wydział Anglistyki, będzie to wykład: "Kobiety przeciwko przemocy w amerykańskim kinie i komiksie". Wydziały Chemii i Fizyki przygotowują dla nas eksperymenty. Na Wydziałach Nauk Politycznych i Dziennikarstwa oraz Filologii Polskiej i Klasycznej odbędą się warsztaty radiowe oraz będzie można spróbować swoich sił przed kamerą.

To oczywiście tylko fragment tego, co będzie się działo.

Czyli podsumowując, startujemy w najbliższy poniedziałek 15 maja.

Inauguracja będzie reprezentować pewną filozofię, w której spotykają się teraźniejszość z przeszłością i przyszłością. Uroczystość zaplanowana została w Pałacu Działyńskich na Starym Rynku, siedzibie Polskiej Akademii Nauk. W przepięknych historycznych wnętrzach wykład wygłosi prof. Tomasz Jasiński, dyrektor Biblioteki Kórnickiej PAN. W programie znalazły się też prezentacje naukowców młodego pokolenia. Będzie Olga Kotyk, prezeska Fundacji Web-Korki – Podarujmy Dzieciom Swój Czas. Dużą atrakcją będzie zapewne występ Martyny Pietrzak, studentki weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, która w ubiegłym roku zdobyła pierwsze miejsce w konkursie Amerykańskiego Towarzystwa Mikrobiologicznego Agar Art. Pani Martyna „namalowała” portrety trzech wybitnych mikrobiologów: Roberta Kocha, Ludwika Pasteura i Odona Bujwida, wykorzystując różne gatunki bakterii. Inauguracja w całości będzie transmitowana z tłumaczeniem na język migowy.

Tradycyjnie, jak co roku przedstawiciele władz organizatorów, wspólnie podczas inauguracji uczestniczą w evencie inauguracyjnym. Zapraszamy do obejrzenia transmisji z inauguracji.  A to, co będzie się działo, niech pozostanie jeszcze chwilę okryte tajemnicą.

Na zakończenie zaplanowano koncert w Auli Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu. Program koncertu i informacja o bezpłatnych wejściówkach na naszej stronie www.festiwal.amu.edu.pl.

W imieniu Organizatorów serdecznie Państwa zapraszam na wszystkie wydarzenia XXVI Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki 😊

Poznański Festiwal Nauki i Sztuki po raz 25!

Wydarzenia Ogólnouniwersyteckie

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.