- Osoby, które wybierają filologie często kierują się pasją, a nie myślą o karierze zawodowej. Motorem do studiowania jest chęć poznania języka i kultury kraju, który ich fascynuje. Po studiach językowych dość łatwo odnaleźć się na rynku pracy, oferty pracy dla osób znających języki obce pochodzą z rożnych branż i dotyczą zróżnicowanych stanowisk – tak tłumaczy fenomen popularności kierunków filologicznych kierownik Biura Karier UAM, Dorota Pisula.
O jeden indeks na filologii szwedzkiej walczyło aż 27 kandydatów, dużą popularnością cieszyła się również filologia duńska (15,5 os./msc.). Na trzecim miejscu znalazło się zarządzanie i prawo w biznesie (10,81 os./msc.), dalej filologia angielsko-chińska (9,35 os./msc.) oraz filologia koreańska (9,32 os./msc.).
Zobacz: To była spora praca nad programem studiów
Dobry stary nowych kierunków
W naborze debiutowało 7 nowych kierunków: 4 na studiach 1 stopnia, 3 na magisterskich. Doskonale wypadła rekrutacja na studia licencjackie – na Biologię i zdrowie człowieka (Wydział Biologii), Chemię aplikacyjną (Wydział Chemii), Zintegrowane planowanie rozwoju (Wydział Nauk Geograficznych i Geologicznych) startowało ponad 2 kandydatów na miejsce. Jedynie Gospodarka i ekonomia w dziejach (Wydział Historyczny) nie cieszyła się popularnością.
- Wydziały proponują nowe kierunki kształcenia na podstawie obserwacji rynku pracy i zainteresowań potencjalnych kandydatów – tłumaczy prorektor ds. studentów prof. Bogumiła Kaniewska. - Propozycje te są weryfikowane są najpierw przez struktury wydziałowe, a następnie przez Komisję Senacką ds. kształcenia i Senat. Procesowi temu towarzyszy głęboki namysł, co nie znaczy jednak, że każda propozycja okazuje się strzałem w dziesiątkę. O trafności wyboru przesądza tak naprawdę liczba kandydatów w trakcie rekrutacji.
Wśród 6 nowych specjalności warto wspomnieć o Physics of Advanced Materials for Energy Processing PAMEP (Fizyka zaawansowanych materiałów do przetwarzania energii). To studia dla ambitnych – program przygotowuje studenta do kariery naukowej lub do pracy w firmach, dla których ważna jest znajomość specyfiki badań naukowych, dodatkowo zajęcia są prowadzone wyłącznie po angielsku.
Pasje są najważniejsze
Na UAM chcą studiować Wielkopolanie, część kandydatów pochodzi też z województwa kujawsko-pomorskiego i zachodnio-pomorskiego, a 114 z Warszawy. Niektórzy chcąc zwiększyć swoje szanse składali dokumenty jednocześnie na kilka kierunków. Rekordzista startował na 9 – na opłaty rekrutacyjne wydał ponad 1 900 zł! Większość jednak ograniczała się do jednego lub dwóch kierunków. Podobnie jak rok temu najwięcej maturzystów chciało studiować psychologię (1731), prawo (1549) i filologię angielską (1304). Czym sugerowali się w wyborze studiów?
- Młodzież często wybiera kierunek nie uwzględniając swoich predyspozycji zawodowych – znaczenie mają sugestie rodziców, przekonania społeczne, popularność kierunku – tłumaczy Dorota Pisula. - To wynik braku doradztwa zawodowego w szkołach średnich. Co mogę polecić? Postawić na swoje pasje, zainteresowania, na to co lubimy robić, to stanie się podstawą do zdobywania umiejętności pożądanych w wielu zawodach, bo w obecnych czasach pracę będziemy zmieniali wielokrotnie w ciągu życia i do tego musimy się przygotować.
Warto postawić na niemiecki
Absolwenci raczej nie muszą obawiać się, że bardzo długo będą szukać zatrudnienia – stopa bezrobocia w Poznaniu jest niska (1,6 procent). Praca czeka na osoby dobrze znające język niemiecki (uczelnie pokrywają 30 procent zapotrzebowania rynku), cały czas potrzeba specjalistów ds. mediów społecznościowych, marketingu. Problemem może być jednak dobre umiejscowienie na rynku pracy.
- Absolwenci chcą przede wszystkim zacząć zarabiać pieniądze, robią to już podczas studiów. Zwykle trzymają się pracy niewymagającej rozwoju kwalifikacji, nie myśląc o przyszłości i dalszej karierze. Dlatego m in. Biuro Karier organizuje targi pracy, by pokazać, że można odnaleźć się w różnych branżach oraz zawodach i że warto przemyśleć swoje decyzje jeszcze na etapie studiów – podkreśla Dorota Pisula.