Temat jak rzeka. Bo choć historia Poznania, która w sposób nierozłączny związana jest z Wartą, nie raz była przedmiotem badań naukowych, to temat ten stale rodzi pytania wymagające nowych studiów. Prof. Ewa Domańska i doktorant Michał Kępski z Wydziału Historii postanowili przyjrzeć się związkom miasta i rzeki, i nadać im nowy nurt.
Ich inspiracją stały się promowane we współczesnej humanistyce badania dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego, środowiska oraz wspólne zainteresowania badaczy historią lokalną i społeczną użytecznością wiedzy historycznej. Nowatorski projekt: „Dziedzictwo wody. Studium przypadku rzeki Warty w Poznaniu w XIX-XX wieku” zdobył finansowanie NCN w ramach programu PRELUDIUM BIS.
– Projekt wziął się z myślenia o znaczeniu wody we współczesnym świecie, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych oraz przeobrażeń zachodzących w przestrzeni miasta. Zależy nam z jednej strony na panoramicznym ujęciu, które pokaże, jak można dzisiaj rozumieć „dziedzictwo wody”. Z drugiej zaś, nasz projekt bardzo mocno skupiony jest na konkretnym mieście, na konkretnej lokalnej historii. Wielowymiarowe badania rzeki Warty na przestrzeni XIX i XX wieku posłużą jako podstawa do rozważań na temat dziedzictwa wody – tłumaczy Michał Kępski.
Ramy czasowe, w które wpisany został projekt obejmują ten wycinek historii Poznania, w którym nurt Warty uległ największym przeobrażeniom, a więc XIX i XX wiek. Zmiany te miały związek m.in. z budową twierdzy Poznań i działalnością hr. Edwarda Raczyńskiego, któremu miasto zawdzięcza pierwsze wodociągi. Naukowcy na warsztat wezmą też takie postaci jak Władysław Czarnecki czy Adam Wodziczko, aby na ich przykładzie pokazać, jak na przestrzeni wieków zmieniało się myślenie o rzece i czy ich działania mogą podpowiedzieć nam sposoby ochrony rzeki jako dziedzictwa. Pod uwagę będzie też brana historia najnowsza, obecna we wspomnieniach okolicznych mieszkańców i badana w ramach historii mówionej.
– Ważnym aspektem tego projektu jest próba przemyślenia pojęcia dziedzictwa w kontekście postawienia w centrum rozważań na ten temat zagadnień dotyczących gleby czy wody – stąd „dziedzictwo wody”. Częściej bowiem używa się tego terminu w ramach nauk przyrodniczych niż humanistycznych. Traktujemy je jako „pojęcia pomostowe”, tworzące przestrzeń nie tylko dla badań interdyscyplinarnych w ramach humanistyki, lecz także międzydziedzinowych. Ponadto, nasz projekt ma ambicje włączenia się w działania prewencyjne i ochronne. Mamy nadzieję, że w ich realizacji pomoże połączenie badań naukowych z działalnością społeczną i rozwinięcie współpracy pomiędzy uczelnią a różnymi instytucjami kultury, które zajmują się popularyzacją wiedzy, działaniami edukacyjnymi i animowaniem praktyk społecznych – mówi prof. Domańska.
Ten aspekt projektu realizowany będzie przez współpracę z Poznańskim Centrum Dziedzictwa – lokalną instytucją kultury, która zarządza zarówno Bramą Poznania, jak i Centrum Szyfrów Enigma. Jak podkreśla prof. Domańska, nieocenione będą tutaj dotychczasowe doświadczenia Michała Kępskiego (absolwenta historii i historii sztuki oraz specjalisty ds spraw rozwoju w Poznańskim Centrum Dziedzictwa) w prowadzeniu działalności edukacyjnej i kuratorskiej.
– Zależy nam, aby wyprowadzać badania naukowe poza przestrzeń uniwersytetu. Do popularyzacji wiedzy chcemy włączyć centra dziedzictwa, muzea i galerie sztuki, a także zaangażować się w działania artystyczne i badania inspirowane sztuką. Dla nas to bardzo ciekawy, ale wymagający projekt – dodaje prof. Domańska.
Efektem realizacji projektu ma być doktorat Michała Kępskiego, a później także jego monografia autorska, przedstawiająca wnioski z badań. Profesor Domańska po cichu marzy o muzeum rzeki Warty, czy choćby wystawie jej poświęconej. Parafrazując promujące Poznań hasło żartuje, że „chociaż rzeka jest warta poznania, a Warta jest rzeką Poznania, to w Poznaniu nie ma swojego muzeum” – istnieje natomiast Muzeum Miasta i rzeki Warty w Warcie. – Może uda nam się zainicjować archiwum społeczne Warty. Mam w tym względzie pewne doświadczenia – mówi Kępski. Wcześniej prowadziłem takie działania na Śródce i wiem, że ta społeczność była chętna do rozmów na temat tego miejsca.
Projekt prowadzony w tak małym gronie narzuca pewien model pracy. Czy będzie to relacja mistrz – uczeń? – Pan Michał, tak jak inni moi doktoranci, są moją przyszłością i nie jest to z mojej strony kokieteria – tak właśnie myślę. Obserwujemy obecnie ważne zmiany zachodzące w nauce i jej organizacji, w tym wyłanianie się „akademickiej kultury prefiguratywnej”. To już nie tylko, a często nie tyle, starsi uczą młodszych, ile studenci zaczynają inspirować czy nawet „uczyć” swoich profesorów. Młode pokolenie interesuje się specyficznymi zagadnieniami, nie do końca rozpoznanymi (i traktowanymi ze zrozumieniem) przez nas, profesorów. Uwagę przykuwają badania dotyczące środowiska, emocji, dźwięków, kolorów, roślin, ruin i szczątków, zwierząt, żywiołów i żywności, jakie prowadzone są w awangardowych kontekstach humanistyki, którą przenikają krytyczne dyskusje na temat antropocentryzmu, europocentryzmu, idei postępu i nauki jako nadrzędnego sposobu tworzenia wiedzy. Młode pokolenie wyznacza nowe pola badawcze i ma wysokie oczekiwania. To dobrze, bo działa na profesorów mobilizująco. A wracając do pana Michała – myślę, że nasza relacja to wzajemne zobowiązanie; będzie oparta na obopólnie obowiązujących zasadach profesjonalizmu, odpowiedzialności, otwartości, szacunku i życzliwości – mówi prof. Domańska. – Chciałabym jeszcze dodać, że pozyskanie grantu to nie tylko poprzedzone żmudnymi badaniami sformułowanie interesującego projektu, lecz także długotrwałe i uciążliwe przygotowanie dobrego wniosku grantowego. Nie byłoby naszego sukcesu, gdyby nie nieoceniona pomoc Pani Arlety Borowiak i Pani Małgorzaty Chmielarz z Centrum Wsparcia Projektów UAM, którym chcielibyśmy w tym miejscu bardzo podziękować.