Wersja kontrastowa

Dr Michał Brzozowski. Ramienicom na ratunek

Dr Michał Brzozowski
Dr Michał Brzozowski

Świetnie jest wracać na naukową ścieżkę badacza, który pasję ma we krwi. Tym bardziej, że kolejne miesiące pokazują, że obrany kierunek był właściwy. Od ostatniej rozmowy z dr. Michałem Brzozowskim z Wydziału Biologii upłynęły dwa lata.  

 

W tym czasie było stypendium Fundacji UAM, obrona doktoratu z wyróżnieniem, zakończenie Diamentowego Grantu oraz wejście w kolejny etap naukowej kariery wraz ze stypendium NAWA Bekker. 

Obecnie dr Brzozowski pracuje jako postdoc w grupie badawczej dr hab. Sabine Hilt w Instytucie Ekologii Wód i Rybactwa Śródlądowego im. Leibniza (IGB) w Berlinie, dzięki czemu, jak sam mówi, ma możliwość kontynuowania naukowej pasji, jaką jest hydrobiologia oraz ochrona cennych jezior ramienicowych.  

Z badaczem z grupy prof. Mariusza Pełechatego rozmawialiśmy wcześniej w związku z jego pracą nad jednym z najrzadszych gatunków ramienic Lychnothamnus barbatus (lychnotamnus brodaty), którego rekolonizację stwierdzono w Jeziorze Kuźnickim, a który – podobnie jak inne ramienice – stanowi niezwykle cenny element systemu ochrony siedlisk NATURA 2000. 

Obecna opiekunka naukowa dr. Brzozowskiego jest liderem grupy badawczej w IGB w Berlinie. Młody naukowiec współpracuje z nią od 1 marca ubiegłego roku, realizując projekt pt. „Niższa biomasa perifitonu po usunięciu ryb ułatwia odbudowę ramienic w oligo- i mezotroficznych jeziorach o umiarkowanej twardości wód” w ramach stypendium NAWA Bekker. Co ważne, mimo że wyjazd w jego ramach już się zakończył, współpraca z młodym naukowcem została przedłużona o kolejne siedem miesięcy. 

– Dołączyłem do grupy, która bada rośliny wodne i ramienice – mówi dr Brzozowski. – Podczas stypendium uczestniczyłem w projekcie, którego celem było wypracowanie praktyk dotyczących rekultywacji i czynnej ochrony jezior ramienicowych na terenie północno-wschodnich Niemiec. Moim zadaniem badawczym było określenie wpływu biomanipulacji, rozumianej przez usunięcie niepożądanych gatunków ryb, na wielkość biomasy perifitonu w jeziorach ramienicowych. Zadanie to jest istotne dlatego, że dużym konkurentem w walce o zasoby dla ramienic, ale też innych makrofitów, są glony. Do nich zaliczany jest również perifiton porastający na przykład liście i łodygi roślin wodnych oraz plechy ramienic, ograniczając im dostęp do światła niezbędnego do efektywnego prowadzenia fotosyntezy. W momencie, gdy w jeziorach dominują ryby karpiowate, mogą one uszkadzać plechy ramienic oraz powodować uwalnianie biogenów do wody, tym samym wpływając negatywnie na ekosystem i wzrost biomasy perifitonu będącego wrogiem cennych ramienic. W naszych badaniach zbadaliśmy wielkość biomasy perifitonu przed usunięciem ryb z badanych jezior i po nim – opowiada.  

Badaniem zostało objętych 14 jezior. Pierwszy etap realizowano w latach 2016-2017. Naukowcowi z Poznania przypadł udział w etapie drugim, realizowanym 5 lat później. To była trudna praca z wymagającym zadaniem przeprowadzenia skutecznej biomanipulacji polegającej na usuwaniu niepożądanych ryb karpiowatych.  

– Razem z kolegami badaliśmy biomasę peryfitonu 20 centymetrów pod powierzchnią lustra wody jak i tuż nad ramienicami – mówi dr Brzozowski. – Dla nas było istotne, by sprawdzić, czy biomasa nie różni się na różnych typach stanowisk oraz czy przeprowadzona biomanipulacja była skuteczna. Ostatecznie stwierdziliśmy, że biomasa perifitonu nad zbiorowiskami ramienic potrafi być od dwóch do sześciu razy większa niż tuż pod powierzchnią, co było dla nas cenną informacją, bowiem wcześniej w badaniach skupiano się jedynie na wodach podpowierzchniowych – wyjaśnia.  

Dr Brzozowski przyznaje, że na przestrzeni ostatnich lat dało się zauważyć, iż po odłowieniu ryb biomasa perifitonu spadła, zaś struktura i jakość ramienic się poprawia. Pytany, czy zbawiennych dla jakości wód ramienic nie można po prostu posadzić, odpowiada, że owszem.  

– Przygotowałem podobną aplikację grantową, ale póki co muszę się uzbroić w cierpliwość, gdyż nie uzyskała ona finansowania. Nauka uczy pokory – mówi dr Brzozowski. 

Pytany o plany, zakłada powrót nad Jezioro Kuźnickie. Wciąż celem jest dla niego włączenie tego akwenu do projektu Natura 2000. Zaraz jednak przyznaje, że praca badawcza to za mało i trzeba zdobyć poparcie i lobbować na rzecz tego wyjątkowego jeziora. Zamierza się tym zająć, podobnie jak i zdobywaniem kolejnych grantów oraz stypendiów krajowych i zagranicznych. 

– Wiem, że wiąże się to z kolejnym wyjazdem, ale mam pełne poparcie żony (również młodej naukowczyni). Moim marzeniem jest praca w jednostce badawczej krajowej lub zagranicznej, a wspaniale byłoby, gdyby był to UAM, gdzie mógłbym kontynuować pracę naukowo-dydaktyczną.  

 

 

 

Nauka Wydział Biologii

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.