Świat obiegła informacja, że naukowcy zaprezentowali pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury, a dokładnie jej cienia. Wydarzenie komentuje dr Michał Michałowski z Instytutu Obserwatorium Astronomiczne UAM. Troje naukowców za badania nad czarnymi dziurami dostało Nagrodę Nobla z fizyki w 2020 r.
Uzyskanie obrazu było możliwe dzięki globalnemu projektowi Teleskop Horyzontu Zdarzeń (EHT). Obraz czarnej dziury z galaktyki M87 pokazano na konferencji w Brukseli i kilku innych miastach. Wykonanie zdjęcia było wielkim przedsięwzięciem – w projekt EHT zaangażowało się ponad 200 naukowców z Europy, Afryki, Ameryki Południowej, Ameryki Północnej, Azji, a obserwacje prowadzono przez kilkanaście teleskopów z różnych stron świata.
Dlaczego dopiero teraz było możliwe wykonanie fotografii? - Podstawową trudnością był fakt, że rozmiar czarnej dziury był zbyt mały, my, astronomowie, nie mieliśmy teleskopów z odpowiednią zdolnością rozdzielczą, które oddałyby szczegóły – komentuje dr hab. Michał Michałowski z Instytutu Obserwatorium Astronomiczne UAM.
Czytaj też: Pięć teleskopów UAM stanie w Parku Ciemnego Nieba
Astronomowie wnioskowali o istnieniu czarnych dziur m.in. z obserwacji ruchów innych obiektów w ich pobliżu. Teraz jest możliwe poznanie rozmiaru i struktury czarnej dziury, co pozwoli potwierdzić ogólną teorię względności Alberta Einsteina.
- To odkrycie pozwoli testować warunki fizyczne w pobliżu czarnych dziur, co do tej pory nie było możliwe – podsumowuje poznański astronom.
W projekcie EHT uczestniczą nasi rodacy: prof. Monika Mościbrodzka z Radboud University w Nijmegen w Holandii oraz dr Maciek Wielgus z Black Hole Initiative na Harvard University w USA.
Aktualizacja! Roger Penrose, Reinhard Genzel i Andrea Ghez za badania nad czarnymi dziurami i odkrycie nowego kompaktowego obiektu w centrum Drogi Mlecznej otrzymali Nagrodę Nobla w z fizyki w 2020 roku.