Treść
Co mnie zaskoczyło?
- … że w Uniwersytecie tyle się dzieje! Konferencje, wystawy, seminaria, spotkania z ciekawymi naukowcami, warsztaty, każdego dnia na każdym wydziale nie tylko naukowcy i studenci, ale także mieszkańcy Poznania znajdą coś, co poszerza ich wiedzę i daje dodatkowe informacje o otaczającej nas rzeczywistości. Społeczność uniwersytecka to ponad 40 tys. osób, więcej niż liczy Śrem, Września czy Krotoszyn. Jest więc o czym informować! Uśmiecham się, kiedy ktoś, dowiadując się, co robię nie pyta, ale stwierdza „to na pewno znasz pana x na wydziale y… Poznanie 5 tys. pracowników UAM trochę potrwa
- … że tak często media, nie tylko wielkopolskie, szukają ekspertów na Uniwersytecie. I znajdują. Okazuje się, że mamy specjalistów od bardzo różnych zagadnień, także takich jak „nadchodzący koniec świata”, groźnie brzmiący „monotlenku diwodoru” czy historia ziemniaka. Oczywiście od spraw stricte naukowych jak np. łańcuchy koloidalne także.
3. … że trzeba mieć dobrą kondycję fizyczną, żeby zdobyć wszystkie podpisy pod każdym dokumentem.
Czytaj też: Uniwersytet Poznański zakwitnie na Jubileusz
Nie zaskoczyło mnie, że nadal – jak przez wiele lat dziennikarskiej przygody w radiu - pracuje „z zegarkiem w ręku” i każdy, a zwłaszcza dziennikarze, chcą mieć informacje „na wczoraj”, a doba ma tylko 24 godziny. Szukam eksperta UAM, który poradzi jak ją przedłużyć.