Wersja kontrastowa

Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę …

zdjęcie ze strony: https://www.tapeciarnia.pl/tapeta-filizanka-kawy-z-ciasteczkami-na-spodku
zdjęcie ze strony: https://www.tapeciarnia.pl/tapeta-filizanka-kawy-z-ciasteczkami-na-spodku

Według danych statystycznych w  ciągu ostatnich 10 lat spożycie kawy w Polsce wzrosło o ponad 80%. Wypijamy jej już około 3 kg rocznie. To daje jedną filiżankę kawy na głowę. W porównaniu do mieszkańców Skandynawii to niewiele. Rocznie wypija się tam od 12 do 13 kg. To, że chętniej sięgamy po kawę, na pewno cieszy producentów kawy, ale czy  dla nas jest zdrowe? Czy tak, jak w znanej piosence, możemy ze spokojem sięgnąć po trzecią filiżankę? 

 

Jeśli mówimy o szkodliwości picia kawy, to zwykle myślimy o kofeinie, tymczasem, jak przekonuje prof. Beata Jasiewicz z Wydziału Chemii UAM, samej kofeiny nie ma w kawie, aż tak dużo, aby mogła zaszkodzić,  pod warunkiem oczywiście, że nie pijemy jej w hektolitrach. A co to znaczy: bezpieczna ilość? Okazuje się, że taka dawka zależy od indywidualnych predyspozycji. Z reguły jednak przyjmuje się, że są to trzy, góra cztery filiżanki kawy dziennie.

Podobnego zdania jest dr Tomasz Rożek – twórca vlogu „Nauka.to lubię”. To, co nam kojarzy się z mocą kawy, to gorycz – tłumaczy. Tymczasem sama kofeina jest bez smaku. Co więcej, im nowocześniejszy ekspres, tym więcej goryczy, ale mniej kofeiny w kawie. Dlaczego? Ponieważ kofeina to związek, który rozpuszcza się w wodzie. Ekspres, który ma wysokie ciśnienie, bardzo szybko przepuści wodę przez kawę, więc kofeina nie zdąży się dostatecznie rozpuścić - wyjaśnia. 

Dlatego, jeśli zależy nam na mocy kawy, należy parzyć ją w specjalnym dzbanku albo przyzwyczaić się do picia  kawy po turecku. Jak jednak przestrzega dr Rożek, nie na wszystkich kawa zadziała tak samo. Kofeina to najchętniej używana substancja psychoaktywna, do której niestety nasz organizm z czasem przyzwyczaja się. Dlatego mała czarna z rana nie na wszystkich zadziała tak samo. 

Do codziennego bilansu spożytej kofeiny warto też doliczyć inne produkty, które ją zawierają. Niektóre gatunki herbaty np. potrafią mieć jej więcej niż kawa. Kofeina obecna jest także w niektórych napojach energetyzujących czy też w gorzkiej czekoladzie.  

A jak jeszcze działa na nas kawa? Ten napój to prawdziwe bogactwo związków – przekonuje  prof.  Jasiewicz. - Trygonelina, węglowodany, kwasy chlorogenowe, które podobnie jak kofeina mają działanie antyoksydacyjne, lipidy, kwasy organiczne, związki aromatyczne, w końcu też różnego rodzaju minerały - wylicza. 

Wszystko to powoduje, że w zależności od gatunku kawy i procesu jej przygotowania, tzn. czy jest zielona czy poddano ją procesowi palenia, może ona mieć różnorakie działanie.

- Przede wszystkim należy wymienić działanie antyoksydacyjne. Dzisiaj dużo się mówi o stresie oksydacyjnym, czyli o zaburzeniach równowagi między   reaktywnymi formami tlenu i/lub azotu  (w tym o charakterze wolnych rodników), a związkami, które je neutralizują. Jeżeli ta równowag jest przesunięta na korzyść tych pierwszych, to mogą one  powodować różne procesy chorobowe. Może to być choroba Alzheimera, Parkinsona. Kawa zatem może w pewnym stopniu zapobiegać tym schorzeniom.  Kofeina ponadto pobudza układ trawienia i krążenia, zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II, pobudza do działania, dodaje energii, gdy czujemy się senni i przemęczeni.

Dlatego kofeina wchodzi w skład różnych leków, które znoszą senność i zmęczenie, mają działanie przeciwbólowe lub  przeciwgorączkowe. Sama wzmacnia też efekt leczniczy innych substancji. 

Związkiem, który może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie jest akrylamid, powstały podczas prażenia kawy. Jego zawartość w kawie zależy od czasu prażenia i temperatury. Przyjmuje się, że w kawie rozpuszczalnej akrylamidu może być najwięcej. Więc jeśli mamy do dyspozycji kawę z ekspresu i rozpuszczalną, lepiej jest zdecydować się na tę pierwszą. 

Ale - uwaga - akrylamid to związek, który pojawia się także podczas prażenia czy pieczenia innych produktów. Jest obecny we frytkach, chipsach. Zatem można zaryzykować stwierdzenie, że równie szkodliwe co picie kawy, może być jedzenie tych produktów. 

Dotychczas było o pozytywnych skutkach picia kawy teraz będzie o konsekwencjach mniej przyjemnych. Kawa, jak już powiedzieliśmy, to substancja psychoaktywna, więc  jeśli się ją przedawkuje, może powodować  niepokój, ból żołądka, przyspieszone bicie serca, bezsenność czy bóle głowy. Pijąc ją często i w dużych ilościach można popaść w uzależnienie. I wówczas jedna mała czarna z rana może się zmienić w niekoniecznie korzystny dla naszego zdrowia nałóg. 

 

zob. też.

 

 

Wydarzenia Ogólnouniwersyteckie

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.