Wersja kontrastowa

Dr Rozalia Wojkiewicz. W spektrum Wyspiańskiego

Rozalia Wojkiewicz
Rozalia Wojkiewicz

Z doktor Rozalią Wojkiewicz rozmawia doktor Aleksandra Sikorska-Krystek.

Obroniona z wyróżnieniem rozprawa doktorska Rozalii Wojkiewicz (WFPiK) W spektrum Wyspiańskiego. Witraż w poezji Młodej Polski – między obrazową aluzją a syntezą dążeń estetycznych epoki otrzymała drugą nagrodę w Konkursie im. prof. Aliny „Inki” Brodzkiej-Wald, drugą nagrodę w Konkursie na najlepszą pracę doktorską z dziedziny nauk o kulturze, organizowanym przez Narodowe Centrum Kultury, oraz nominację WFPiK UAM do Nagrody Prezesa Rady Ministrów. W 2023 roku książka W spektrum Wyspiańskiego. Witraż w poezji Młodej Polski (Wydawnictwo IBL PAN, 2022) została nominowana do Nagrody im. Jana Długosza.

 

Pani książka jest próbą całościowego ujęcia poetyckich przekształceń witrażu. Skąd tak intrygujący pomysł interpretacji literatury XIX wieku? Tytuł sugeruje, że pani opowieść skoncentrowana została wokół trzechtematów: dorobku Stanisława Wyspiańskiego, zjawiska witrażu i poezji Młodej Polski. Które z tych zagadnień zainteresowało panią najpierw?

Twórczość Wyspiańskiego, przede wszystkim plastyczna, fascynowała mnie już w trakcie studiów. Bohaterką pracy magisterskiej uczyniłam między innymi Kazimierę Zawistowską, młodopolską poetkę, i jej sonet „Kinga i Johelet”. Odkryłam związek koncepcji Zawistowskiej z kartonami do witraży Wyspiańskiego, stworzonymi z myślą o krakowskim kościele oo. Franciszkanów. W trakcie ostatniego roku studiów odbyłam staż w Domu Józefa Mehoffera w Krakowie. Na kartach Dziennika artysty – obok refleksji z podróży między innymi do Paryża, Rouen, Amiens, recenzji spektakli teatralnych, wystaw, książek – znalazłam fragmenty poświęcone sztuce witrażowej. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, w jaki sposób wyobraźnia dziewiętnastowiecza ntematyzowała barwne okna. Znakomitym punktem wyjścia do namysłu okazała się poezja Młodej Polski, sztuka symbolistyczna i… witraże Wyspiańskiego.

W spektrum Wyspiańskiego

 

W jaki sposób udało się zespolić te trzy odrębne zagadnienia?

Opowieść rozpoczęłam od interpretacji listów Wyspiańskiego do Lucjana Rydla z odbytej w 1890 roku podróży szlakiem francuskich katedr. Artysta połączył właściwą dla epoki wrażliwość z dostępną wówczas wiedzą na temat architektury średniowiecza. Zawarte w listach opisy i poetyckie odczytania barwnych okien dały asumpt do potraktowania epistolarnych relacji do Rydla jako tematologicznego przewodnika, który wytycza interpretacyjne szlaki. Antycypując większość ujęć pojawiających się na kartach młodopolskich tomów poetyckich, listy Wyspiańskiego oferują klucz do analizowanych w książce utworów.

 

W poezji Młodej Polski witraż odgrywał rolę „figury podmiotowej wyobraźni”, dającej się, dzięki swej powtarzalności, wyodrębnić jako temat i scharakteryzować w swoich różnych wariantach oraz ich odmianach, których wydzieliła pani ponad dwadzieścia. Które można by uznać za najciekawsze?

Metafory witrażu kwiatu, najczęściej rozkwitającej róży, inspirowały już wyobraźnię romantyków. Można je też z powodzeniem uznać za jeden z charakterystycznych motywów obrazowania barwnych okien w literaturze i sztuce końca XIX i początków XX wieku. Wśród najciekawszych realizacji tematu wyróżniają się także inne wariacje obrazowe, takie jak witraż oko, witraż łza, witraż gobelin, witraż baśń… Znalazłam też bodaj jedyny wiersz młodopolski, w którym witraż wyraźnie zyskał płeć, w dodatku żeńską. Na wyróżnienie zasługuje także grupa ekfraz witraży. Wśród nich osobną kategorię tworzą utwory o kartonach Wyspiańskiego i barwnych oknach wykonanych według jego projektów; poświęcony im jeden z ostatnich fragmentów książki poprzedza egzegeza poetyckich legend witrażowych stworzonych przez artystę. Na uwagę zasługują również utwory nawiązujące do witraży, ogłoszone we francuskich tomach poetyckich oraz na łamach czasopism artystycznych, takich jak „Le Courrier Français”, „Le Chat Noir”.

 

Książka ma bardzo interesującą okładkę!

Na okładce wykorzystano fotografię z zachwycającego cyklu Lumières de Chartres Eustachego Kossakowskiego, który w latach 80. XX wieku odwiedzał wnętrze katedry w Chartres i fotografował refleksy światła przenikającego przez okna. Na zdjęciach artysty, co najbardziej intrygujące, nie ma witraży. Kossakowski utrwalał „wędrówkę światła na murach”.

 

Przeczytała pani ponad 350 tomów poetyckich z epoki. Witraż z tą samą intensywnością zainspirował zarówno twórców wielkich, jak i poetów mniej znanych?

Witraż ogniskuje najistotniejsze cechy wyobraźni epoki, a ponadto umożliwia wprowa- dzenie do terminologii badawczej używanego w krytyce przełomu wieków pojęcia witrażowości. Fascynował poetów znanych, jak na przykład Jana Kasprowicza, ale i twórców minorum gentium, na przykład Józefa Czarnowskiego, Józefa Nawrockiego. Okazało się, że spora grupa wziętych przeze mnie pod uwagę liryków wymyka się przyjętemu myśleniu o poezji młodopolskiej, prezentując znaczną wartość artystyczną. Chciałam ocalić od zapomnienia autorów sytuujących się dotąd poza horyzontem badań nad poezją polską przełomu wieków.

 

Zobacz też: Aleksandra Sikorska-Krystek. Odnaleziony list Norwida

Wydarzenia Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.