Kolegiata jest w tym roku priorytetem, jeśli chodzi o badania archeologiczne prowadzone na terenie Poznania. Zespołem naukowców prowadzących prace kieruje dr Marcin Ignaczak na co dzień zastępca prof. Kocki Krenz, którego spytaliśmy o postępy prac i spodziewane efekty…

- Zawsze intrygowało mnie co stało się z podziemiami Kolegiaty. Z owymi ołtarzami suto wyposażonymi przez ówczesnych możnych, wyposażeniem samej świątyni. Przecież to co ocalało to żart historii. Tragiczny żart. Parę artefaktów.

- Nie ukrywam, że mamy gratkę nie lada, bo miasto chce rewitalizacji placu. Stąd też my teraz podążamy za wszystkimi planami inwestycyjnymi, bo musimy być wszędzie tam gdzie sobie Miasto zażyczy. Mówiono, że z Kolegiaty zostało niewiele. Zaprzeczamy tym twierdzeniom odkrywając nowe rzeczy. Plonem naszych badań jest już ponad 7700 zabytków

- A wśród nich…
- …a wśród nich choćby około 400 grobów. Nie wiemy ile jest innych masowych spoczynków. Szacujemy że razem było około 2000 pochówków. Ci zmarli spoczną w kryptach nowej Fary i będzie to takie domknięcie historii.
- Są też skarby…
- Prowadziliśmy badania pod owym basenem, który tyle zniszczył i okazało się, że mamy pod nim i filar i być może dotarliśmy do jednej z krypt. Być może nawet gotyckiej. Znaleźliśmy posadzki, ale również prawdopodobnie fragmenty wejścia do kruchty kościoła. Kolegiata była wyjątkowa, bo przecież znalezienie około 3500 monet też o czymś świadczy.

Zobacz też: Architektoniczne cuda na Kolegiackim
- Kościół miał mieć również najwyższą wieżę w mieście?
- Tak podaje Kronika Wielkopolski. Ponoć było to 114 metrów. Robiliśmy badania wznosząc się na tą wysokość dronem i przyznam, że mnie to przeraziło. Badania prowadzimy na bieżąco. Nie zaniedbujemy obszaru pod dawnym basenem. Tam planowana jest fontanna. Spodziewamy się, że to co znajdziemy może nam dać obraz tego jak rzeczywiście wyglądała nawa. Niejako przy okazji trwają prace nad zestawieniem gwaszy Albertiego. Pracują nad tym koledzy, którzy chcą je połączyć i stworzyć obraz tego jak wyglądała Kolegiata w ostatnim momencie przed rozbiórką w 1802 roku. Zadań jest więcej i ten rok rysuje się naprawdę znakomicie.