- Cztery miesiące temu robiliśmy badania dotyczące cyberprzemocy przy wykorzystaniu AI. Okazało się, że z deepfake'ami spotkało się już 15 procent badanych przez nas nauczycieli. A to dopiero początek – przyznaje prof. Jacek Pyżalski specjalizujący się w zjawisku cyberprzemocy.
Na Wydziale Studiów Edukacyjnych trwa dwudniowa międzynarodowa konferencja CICY 2 – Cyberprzemoc: teoria, badania, poszukiwanie rozwiązań. Konferencję otworzyła online dziekan WSE, prof. Agnieszka Cybal-Michalska, a pierwszy z wykładów poprowadził prof. Jacek Pyżalski. Jego temat to agresja elektroniczna – co wiemy z pewnością, co podejrzewamy a czego wcale nie wiemy?
Profesor opowiadając o swojej drodze naukowej i zetknięciu z cyberprzemocą wspominał jej początki. – Wówczas publikacji na ten temat było bardzo niewiele. Przez ostatnie 15 lat zrobiliśmy bardzo dużo. Powstało mnóstwo cennych prac naukowych, ale niestety z efektów naszej pracy nie możemy być zadowoleni. Co więcej, wciąż rozwijają się kolejne formy cyberprzemocy. Powstają nowe technologie, jako choćby AI. To przestrzeń, która wymaga od nas dokładnego zbadania. Do niedawna myśleliśmy też, że wideo zastąpi wiadomości tekstowe. Okazało się, że jesteśmy w błędzie.
Profesor zwrócił uwagę na wyniki niektórych badań, które wskazują, że osoby stosujące agresję w internecie częściej stosują ją też w życiu codziennym. – Zetknięcie z przemocą w sieci znieczula nas na tyle, że nie mamy ,,problemu’’ z tym, by stosować ją w życiu – mówił. – Coraz częściej też powtarza się schemat który wskazuje, że jeśli jesteś ofiara przemocy w grupie rówieśniczej to możesz nią zostać również w cyberprzestrzeni. Inna sprawa, że internet jest też miejscem w którym ,,łatwiej oddać’’…
Czy oglądając treści przemocowe w sieci jesteśmy ofiarami tej przemocy? Zdaniem profesora, nie zawsze. Są bowiem grupy osób, które specjalnie wyszukują treści, w których są obrażane. Pytany o to jak algorytm w mediach społecznościowych wpływa na nasz poziom agresji mówił, że to od nas zależy co oglądamy. Jeśli będziemy się decydować na treści przemocowe, to algorytm będzie nam je podsuwał coraz częściej.
- Jako badaczy interesuje nas cyberprzemoc w różnych jej wymiarach: cyberbullying rówieśniczy, cyberprzemoc w miejscu pracy, mowa nienawiści online (także wobec grup marginalizowanych i osób oraz instytucji je wspierających, czyli migrantów, przedstawicieli mniejszości seksualnych, religijnych czy narodowych), cyberprzemoc jako element działań politycznych itd. – mówił prof. Pyżalski.
- Dziecko to nie kaloryfer by służyło do ogrzania - to z kolei cytat z wystąpienia Konrada Ciesiołkiewicza z Fundacji Orange, a mówiącego o wykorzystywaniu dzieci między innymi do ocieplania własnego wizerunku w przestrzeni internetowej. Jego wystąpienie było poświęcone głównie adultyzmowi czyli dyskryminowaniu osób młodych ze względu na wiek, ale też kulturowemu narcyzmowi do którego doprowadziła era smartfonów, kamerek czy w końcu połączenia instagrama z facebookiem. - To doprowadziło do kulturowego narcyzmu czyli skrajnej koncentracji na sobie i uprzedmiotawianiu innych. Dziecko stało się też środkiem do realizacji celów dorosłych.
Według prelegenta mamy dziś do czynienia z nadmiarowym dzieleniem się formą wizerunku. – Cytując Gabora Mate’a – jednym z warunków bycia adwokatem grup słabszych jest to, że grupy uprzywilejowane przekażą część swoich przywilejów na rzecz słabszych mówił Konrad Ciesiołkiewicz.
Inną część spotkania poprowadziła prof. Iwona Chmura-Rutkowska. Tym razem tematem była (Cyber)Przemoc wobec organizacji prawnoczłowieczych i wspierających grupy defaworyzowane. Debata dotyczyła ich doświadczeń z agresją elektroniczną oraz sposobów radzenia sobie z tym problemem. Warto zaznaczyć, że w poznańskim spotkaniu biorą udział także organizacje pozarządowe, które zajmują się profilaktyką cyberprzemocy w praktyce: Fundacja Szkoła z Klasą oraz Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Konferencja jest okazją do spotkania badaczy i praktyków a także studentów i studentek kierunków społecznych oraz humanistycznych.
Czytaj też: Cyberprzemoc. Ciemna strona internetu