W ramach wydarzenia "Frazy. Festiwal słowa w piosence", na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej ma miejsce konferencja "Polska w piosence (1989 - 2018)". W pierwszym dniu konferencji, gościem specjalnym wydarzenia był Andrzej Stasiuk - z prozaik, poeta, dramaturg, eseista publicysta i wydawca oraz laureat wielu nagród, w tym Nagrody Literackiej NIKE.
Rozmowa rozpoczęła się od wielkiej miłości Andrzeja Stasiuka, czyli Boba Dylana. Pisarz przyznał, że wieść o Nagrodzie Nobla, którą otrzymał muzyk bardzo go poruszyła.
- Bardzo lubię słuchać jego muzyki w samochodzie, wyjeżdżam sobie gdzieś i puszczam, i wtedy jestem tylko ja i on. Rozpłakałem się kiedy Dylan dostał Nagrodę Nobla. Bardzo się z tego powodu cieszyłem, bo całe życie jestem związany z jego twórczością.Jest dla mnie mistrzem, jeśli chodzi o sposób patrzenia na świat i budowania wizerunku artysty - mówił.
Andrzej Stasiuk w rozmowie z dr hab. Krzysztofem Gajdą zauważył, że ludzie szerzej przyswajają piosenki niż poezję.
- Poezja czytana jest przez ograniczone grono. Chciałbym pisać piosenki, ale nie potrafię. Czasy się zmieniają, piosenki docierają do szerszej publiki, natomiast czytanie wierszy zawsze było związane z elitą. Piosenka ma większą siłę rażenia. Sądzę, że jednak obraz może ją zastąpić - podkreślił.
Motywem przewodnim konferencji "Polska w Piosence (1989 - 2018)" jest namysł nad współczesnym kształtem niepodległości, nad tym, jak ludzie ją wykorzystują, rozumieją i oczywiście, jak ją sobie wyśpiewali. Jaki obraz Polski wyłania się z piosenek ostatnich trzech dekad? Czy i w jakim stopniu tematyka społeczno- -polityczna jest ważna dla twórców piosenki? Jakie sposoby komunikowania wybierają artyści, by mówić o otaczającej rzeczywistości? Jakie przemiany dokonują się w polskim języku (słowno-muzyczno-wykonawczym) piosenki w tym czasie? Konferencja potrwa do wtorku, 6 listopada.