Wersja kontrastowa

Prof. Michał Banaszak. Więcej innowacji i patentów

Prorektor UAM prof. Michał Banaszak, fot. Adrian Wykrota
Prorektor UAM prof. Michał Banaszak, fot. Adrian Wykrota

UAM potrzebuje spójnej strategii dotyczącej patentowania, w której patent traktowany byłby w kategoriach ekonomicznych, jako swego rodzaju inwestycja uczelni, a decyzje o zgłoszeniach patentowych opierałyby się na rzetelnej analizie rynkowej i analizie szans wdrożenia.

 

Zarządzanie własnością intelektualną jest ważnym składnikiem działań strategicznych, wpisującym się w szeroko rozumianą współpracę z gospodarką. Punktem wyjścia do zakreślenia strategii naszego uniwersytetu w zarządzaniu własnością intelektualną może być ranking uczelni za rok 2020. UAM, mimo szeroko zakrojonej współpracy z biznesem (realizacja zleceń na poziomie ponad 5 mln zł rocznie), w ostatnim rankingu szkół wyższych w kryterium „innowacyjność” uplasował się na 30 pozycji spośród 50 badanych uczelni publicznych. W kryterium tym analizowana jest liczba udzielonych patentów i praw ochronnych (wzory użytkowe) w Polsce i za granicą w latach 2017-2019 w odniesieniu do liczby pracowników naukowych.

Przyczyną tak niskiej noty jest mała liczba zgłoszeń patentowych uczelni i mała aktywność w obszarze zgłoszeń międzynarodowych. Z drugiej strony nasza uczelnia ma ogromny potencjał wdrożeniowy, o czym świadczy liczba zawieranych umów z biznesem na zakup i transfer wiedzy, doradztwo naukowe, czy opracowanie technologii. W aktywności tej przodują badacze z nauk ścisłych i przyrodniczych, ale znaczący wkład mają również przedstawiciele nauk społecznych i humanistycznych. Uważam, że UAM może być jednym z wiodących ośrodków nauki i innowacji w Polsce. Mimo to nasza uczelnia nie zajmuje najwyższych pozycji w rankingu innowacyjności, z uwagi na niski poziom wskaźnika, jakim jest liczba patentów oraz nie może pochwalić się imponującą liczbą podpisanych licencji.

UAM potrzebuje spójnej strategii dotyczącej patentowania, w której patent traktowany byłby w kategoriach ekonomicznych, jako swego rodzaju inwestycja uczelni, a decyzje o zgłoszeniach patentowych opierałyby się na rzetelnej analizie rynkowej i analizie szans wdrożenia. Taka strategia stosowana jest na wielu światowych uczelniach. Pozwala ona na racjonalizację kosztów i korzyści z procesu patentowania. Nie chodzi bowiem o masowe zgłoszenia patentowe, które nie ujrzą światła dziennego, a po trzech latach ochrony nikt już o nich nie pamięta. Chodzi o urealnienie postrzegania patentu jako inwestycji i przekonanie się, że racjonalny model patentowania, oparty o wskaźniki rynkowe, przyczyni się do wzrostu innowacyjności oraz do prawdziwej komercjalizacji. Ta z kolei pozwoli zarówno na upowszechnienie wynalazku, jak i osiągnięcie korzyści ekonomicznych w postaci zwrotu kosztów ochrony patentowej oraz przychodu, pozwalającego na wynagrodzenie twórców i utworzenie funduszu na dalsze badania i rozwój. Takie podejście, zapewniające sprzężenie zwrotne, ma szansę powodzenia i zrozumienia wśród społeczności akademickiej. Zgłoszenia patentowe powinny zatem być poprzedzone uzasadnieniem płynącym z analizy rynkowej potencjału wdrażania, analizy aktualnej potrzeby rynku i zdolności przemysłu do absorpcji danej innowacji.

 

Czytaj też: Cele zrównoważonego rozwoju powinnością uniwersytetu

 

Przed uczelnią stoi również duże wyzwanie uświadomienia swoich partnerów biznesowych, że efekty zamawianych przez nich badań w większości pozostaną własnością intelektualną uczelni, do których oni uzyskają pełne prawa gospodarczego korzystania zawarte w licencji. Podjęcie takiego świadomego dialogu z przemysłem pozwoli naszej uczelni na uniknięcie słabości aktualnego systemu, w którym zainteresowanie i współpraca uczelni z przemysłem jest wysoka, a innowacyjność mierzona liczbą patentów niska. Wdrożenie strategii zarządzania własnością intelektualną przyczyni się do wykorzystania w pełni potencjału badawczo-wdrożeniowego uczelni, jaki niewątpliwie przejawia się w zainteresowaniu biznesu, przy jednoczesnym zabezpieczeniu naszych praw wyłącznych i podniesieniu zainteresowania pracowników naukowych ochroną ich wynalazków.

Taka strategia ochrony własności intelektualnej w oparciu o analizę rynkową doprowadzi też do wyższej świadomości komercjalizacji u pracowników naukowych. Obecny poziom współpracy z przemysłem jest zadowalający w zakresie transferu wiedzy, doradztwa i opracowywania nowych technologii na zlecenie przedsiębiorców. Jednak wiele z rozwiązań transferowanych do przedsiębiorstw na zasadzie badań zleconych lub zakupu know-how, niewątpliwie mogłoby być przedmiotem zgłoszeń patentowych dokonywanych na rzecz uniwersytetu lub stanowiących współwłasność z przedsiębiorcą. Taki model nie tylko przyczyniłby się do wzrostu liczby patentów po stronie uniwersytetu, ale pozwalałby na otwartą komunikację na zewnątrz o wdrożonych patentach lub wspólnie z przemysłem opracowanych rozwiązaniach. Byłoby to promocją naszej uczelni i jej gotowości do współpracy z biznesem. Obecny stan rzeczy, bazujący w głównej mierze na badaniach zleconych, które stają się przedmiotem zakupu, a nie licencji, a ich merytoryka to w znakomitej większości know-how – nie daje możliwości szerokiej promocji.

Konieczne jest zatem wdrożenie racjonalnego podejścia do patentowania, poczynając od zmiany świadomości naukowców, poprzez uświadamianie przedsiębiorców o aktualnej ofercie badawczej i patentowej uczelni, aż po świadome społeczeństwo i rynek, znający dostawcę innowacji, jakim jest UAM. Tak zarysowane działania powinny przyczynić się do otwartości naukowców na dialog z uczelnianym Centrum Innowacji i Transferu Technologii oraz większą liczbą zgłoszonych patentów, które zakończą się sukcesem i wdrożeniem na rynku.

Przyjęcie założeń takiej strategii zarządzania własnością intelektualną nie może pozostać w oderwaniu od jej celów, a w tym celu polegającym na upowszechnieniu modelu licencjonowania i uzyskiwania praw wyłącznych do korzystania z patentów UAM. Poprzez wdrożenie takiego modelu uczelnia stanie się widocznym partnerem dla biznesu w zakresie dostarczania najnowszych rozwiązań technologicznych przy stosunkowo niskim ryzyku wdrożenia. Mam nadzieję, że odpowiednie zarządzanie wynikami naszych badań i stosowanie racjonalnej polityki patentowej powinno podnieść rozpoznawalność naszej uczelni oraz polepszyć współpracę z otoczeniem gospodarczym.

 

Prof. Michał Banaszak

Prorektor ds. cyfryzacji i współpracy z gospodarką

Nauka Ogólnouniwersyteckie

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.