Wersja kontrastowa

Marcelina Rosińska. Chcę pomagać innym

fot. Bruno Rosiński
fot. Bruno Rosiński

Marcelina Rosińska z Wydziału Prawa i Administracji UAM została nagrodzona w konkursie „25 przed 25”, organizowanym przez magazyn „Forbes” i warszawskie biuro McKinsey & Company. Znalazła się na liście najbardziej wpływowych młodych i ambitnych osób, które chcą zmieniać społeczno-gospodarcze oblicze Polski. Z laureatką rozmawia Jagoda Haloszka.

 

Do młodych świat należy?

Tak, uważam, że to właśnie my musimy zmieniać otaczającą nasz rzeczywistość. My też możemy pomóc rówieśnikom borykającym się z problemami zdrowia psychicznego. Nasz projekt zrodził się dzięki temu, że wiedziałyśmy, przez co same w życiu przeszłyśmy i znałyśmy różne braki systemu opieki nad osobami przeżywającymi kłopoty psychiczne. Pokazałyśmy, w jaki sposób można zniwelować negatywne skutki funkcjonowania tego systemu.

Ze swoim projektem „Sieć Przyjaciół Zdrowia Psychicznego” wystartowałyście krótko przed pandemią. Czy na skutek pandemii wzrosła liczba waszych podopiecznych?

Wzrosła bardzo mocno, ponieważ wielu z nas, będąc zamkniętymi w domu, doświadcza coraz większych problemów. Bywa, że nasila się przemoc domowa, że młodzi tracą pracę. Takie osoby też otrzymują od nas pomoc.

Krótko mówiąc, w  waszym przypadku sprawdza się powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.

Jesteśmy dla każdego. Nie potrzeba medycznej diagnozy, aby się do nas zgłosić. Wystarczy stwierdzić, że potrzebuje się wsparcia przyjaciela/opiekuna, który jest odpowiednio wyszkolony do tego, aby rozmawiać. Nie stygmatyzujemy, tylko udzielamy wsparcia czy pomocy w różnych uczelnianych kwestiach.

Na rzecz innych pracowałaś też w trakcie wyjazdu w ramach programu ERASMUS. Czym dokładnie się zajmowałaś?

W ramach programu wyjechałam na studia do Hiszpanii – na Uniwersytet Katolicki w Walencji. Tam miałam wspaniałych profesorów, którzy wielokrotnie nam opowiadali, jak ciężka jest sytuacja uchodźców. Miałam poczucie, że nie mogę tak po prostu słuchać o tym i nic nie robić, więc postanowiłam działać. Pracowałam w dziale prawnym w Movimiento por la Paz, el Desarme y la Libertad, gdzie zajmowałam się obsługą prawną cudzoziemców i uchodźców. Starałam się pozyskiwać dla tych ludzi status uchodźcy, legalizować pobyt, czy prowadzić warsztaty. Później trafiłam na ofertę stażu wKazachstanie, gdzie pracowałam z kazachskimi wolontariuszami podczas Astana EXPO 2017. W ramach Erasmus+ pracowałam także w Loja Europa Jovem, gdzie byłam odpowiedzialna za organizację warsztatów i kampanii społecznych o tematyce praw człowieka.

Czytaj także: Sandra Wawrzyniak. Radość z dziennikarstwa

Oprócz pracy na rzecz zdrowia psychicznego czy pomocy cudzoziemcom, wraz z matką i innymi działaczami prowadzisz „Prawo Warte Poznania”. Skąd pomysł na ten projekt?

To był to punkt zwrotny w moim życiu. Jest to seria nieformalnych spotkań ze znanymi i cenionymi prawnikami. Chcemy uświadamiać obywatelom, jakie mają prawa i jak z nich korzystać. Udało nam się zaprosić do Poznania sędziego Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego, prof. Ewę Łętowską oraz sędziego Bartłomieja Przymusińskiego. Przychodzą na spotkania ludzie w różnym wieku, o różnych poglądach, którzy uczą się, jak kulturalnie ze sobą rozmawiać na temat bieżących kwestii. Chcemy pokazać, że osoby o zupełnie różnych poglądach politycznych nie muszą być wrogo do siebie nastawione.

Na WPiA ukończyłaś prawo. Teraz studiujesz administrację. Interesujesz się gospodarką o obiegu zamkniętym. Na czym skupiasz się najbardziej?

Pod okiem prof. Eryka Kosińskiego przygotowuję pracę magisterską na temat pożądanych zmian regulacyjnych, mających na celu wprowadzenie założeń gospodarki o obiegu zamkniętym. Skupiam się na wskazaniu, jak wyglądają regulacje dotyczące odpadów i jakie zmiany powinny zostać w nich wprowadzone, aby Polska realizowała założenia GOZ.

Nauka Wydział Prawa i Administracji

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.