Doktor Anna Lubarska jest laureatką nagrody PFRON w konkursie „Otwarte drzwi”. Jej praca powstała na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych pod kierunkiem prodziekan prof. UAM Aliny Zajadacz i prof. UAM Adama Szymaniaka. Z laureatką rozmawia Krzysztof Smura.
XIX edycja konkursu „Otwarte drzwi” i sukces. Spodziewała się pani? I jak to się stało, że wzięła pani udział w konkursie?
– Dostałam informację od promotorów. Do konkursu zgłasza się prace poruszające temat niepełnosprawności, moja dotyczyła turystyki. Co do nagrody – mogłam tylko mieć nadzieję, że ją otrzymam. Spodziewać się, na pewno się nie spodziewałam, bo prac było bardzo dużo i bardzo interesujących, a laureatów jak zwykle jest niewielu.
Jak mówi prof. Adam Szymaniak, praca „Ocena dostępności przestrzeni turystycznej dla osób z niepełnosprawnościami” nie została napisana dla stopnia naukowego. Badania były wyrazem autentycznej troski autorki i dążenia do polepszenia sytuacji OzN w obszarze turystyki. Z czego wynikają pani zainteresowania?
– Wydaje mi się, że jest to kwestia wrażliwości społecznej i to bardziej temat wybrał mnie niż ja jego. Z wykształcenia jestem skandynawistką, kończyłam poznańską filologię i w życiu nie pomyślałabym, że będę robić doktorat na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych. Bo to było tak: dowiedziałam się od prof. Zajadacz, że w ramach projektu „GEO+” realizowane miały być interdyscyplinarne studia doktoranckie. Kiedy zobaczyłam proponowany temat – koniecznie chciałam się nim zająć. Dotyczył turystyki dostępnej dla osób z niepełnosprawnościami. Takie osoby stanowią aż 15% społeczeństwa, każdy z nas ma je w swoim otoczeniu, nawet jeśli o tym nie wie.
Praca była konsultowana z najwybitniejszymi na świecie ekspertami od turystyki OzN.
– Myślę, że gdyby policzyć wszystkie osoby, które pomogły mi w tworzeniu pracy, to z pewnością na stu byśmy się nie zatrzymali. Bardzo pomógł mi prof. Simon Darcy, który jest dla mnie absolutnym autorytetem w dziedzinie turystyki dostępnej. Udzielił mi mnóstwa wskazówek w drodze do stworzenia katalogu kryteriów oceny dostępności. Drugą osobą, która w sposób fundamentalny pomogła mi przy tworzeniu pracy, był Ivor Ambrose, przewodniczący European Network for Accessible Tourism, którego poznałam osobiście w czasie studiów doktoranckich i z którym konsultowałam ostateczny katalog kryteriów.
Prowadziła pani badania terenowe. Jak one wyglądały?
– Wyzwanie logistyczne było ogromne, bo przykładowo pierwszą część badań poświęciłam ogrodom sensorycznym w całej Polsce. Byłam w prawie wszystkich wówczas istniejących, niezależnie od tego, czy były to Karkonosze, czy Suwałki. Samo badanie to kilka etapów, od inwentaryzacji przez dokumentację fotograficzną i rozmowę z osobą czy osobami odpowiedzialnymi za ogród po konsultacje z osobami niepełnosprawnymi. Podobnie było w przypadku audytu Szlaku Piastowskiego i badań w wybranych parkach narodowych.
Czytaj też: Anna Rutz. Uzależniona od działania
Jak ocenia pani dostępność Szlaku Piastowskiego?
– To zależy od miejsca. Myślę, że wzorcem może być Brama Poznania. Jest znakomicie przygotowana na wizytę osób z niepełnosprawnością. Ale bywają też miejsca przygotowane gorzej. Dla mnie odkryciem było, że w niektórych kościołach proboszczowie zakazywali wejścia do świątyni osobie niepełnosprawnej w towarzystwie psa przewodnika. To od nas dowiadywali się, że już wiele lat temu ich władza zwierzchnia wydała taką zgodę.
Opracowała pani kompleksowy katalog kryteriów oceny dostępności przestrzeni turystycznej. Co zawiera?
– Katalog kryteriów ma kilkanaście stron, to 232 kryteria podzielone na cztery kategorie.
Kryteria są sformułowane jako pytania, dzięki którym można ocenić dostępność danego obiektu. Dotyczą różnych kwestii, przykładowo czy w obiekcie jest winda i następnie, czy spełnia ona kolejne kryteria. Może się zdarzyć, że dane kryterium nie dotyczy danego obiektu, na przykład parterowego, wówczas także to odnotowujemy. Takich pytań jest mnóstwo. Odpowiedź na nie pozwala zarządcom obiektów nie tylko na wypracowanie odpowiedniej strategii marketingowej, ale też na zwrócenie uwagi na niedobory i wszczęcie starań, by im zaradzić. Mocno pomagało mi spojrzenie na przestrzeń z uwzględnieniem kryteriów, które znałam, dodawanie kolejnych i testowanie ich z osobami z niepełnosprawnościami. Wiele czasu poświęciłam też na badania dostępnej literatury, bo przecież wiele rzeczy zostało już stworzonych. Katalog miał pomóc w ich usystematyzowaniu i stworzeniu kompendium potrzebnego dla osób projektujących czy badających daną przestrzeń.