O nieśmiertelności światowego dziedzictwa kulturowego dzieła Alf layla wa layla (dosłownie: tysiąc i jedna noc) przekonał nas prof. dr hab. Sherif Elgayyar, który w ramach cyklu Wykładów Naukowych Instytutu Etnolingwistyki UAM wygłosił wykład pod takim właśnie tytułem.
Warto przypomnieć, że profesor Sherif Elgayyar jest pracownikiem Katedry Języka i Literatury Arabskiej Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Beni-Suef w Egipcie. Specjalizuje się w krytyce literackiej oraz literaturoznawstwie porównawczym, doktorat obronił w Uniwersytecie Ain Shams w Egipcie, natomiast habilitację uzyskał w Uniwersytecie Chicagowskim na podstawie rozprawy dotyczącej Baśni tysiąca i jednej nocy. Profesor Sherif Elgayyar często gości w charakterze profesora wizytującego na różnych uczelniach świata (w Polsce: 2019−2020 – Uniwersytet Jagielloński, 2020−2021 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza).
Początki Baśni tysiąca i jednej nocy według przekazów historycznych mają prawdopodobnie swe źródła w kulturze indyjskiej i perskiej; później dodano do nich arabskie opowieści z Egiptu i Bagdadu. Historyk Abu al-hasan al-Masʿūdī (zm. w roku 957 n.e.) uważa, że początki opowieści Szeherezady należą do perskiej księgi zatytułowanej Hezar Afsan, co oznacza „tysiąc mitów”. Niektórzy uczeni kwestionowali twierdzenie o perskim pochodzeniu opowieści, twierdząc, że są one pierwotnie indyjskie, a opowieść Szeherezady, stanowiąca ramę narracji, wspiera ich pogląd. Później utrzymywali, że te persko-indyjskie korzenie zostały uzupełnione arabskimi opowieściami m.in. z Bagdadu i Egiptu.
Opowieści Baśni tysiąca i jednej nocy poruszają wiele fundamentalnych kwestii, które zawsze związane były z ludzkim umysłem i duszą człowieka. Wszystkie opowieści mówią o człowieku, którego cechują uniwersalne instynkty, niezależnie od tego, czy jest królem, poddanym, mężczyzną, kobietą, wolnym obywatelem czy niewolnikiem. Tak więc Baśnie tysiąca i jednej nocy zaczęły się od zdrady żony króla Shahryara, po czym zabił on ją, a także jej pokojówki i niewolnice. Spragniony zemsty za utratę swej godności zaczął się mścić na kobietach w ogóle. Mordował każdą dziewczynę w królestwie po tym, jak przez jedną noc był jej oblubieńcem, dopóki przy życiu nie zostały tylko Szeherezada i jej siostra Dunyazada.
Na Wschodzie Baśnie tysiąca i jednej nocy były przekazywane ustnie na długo przed ich spisaniem. Anonimowi narratorzy rozwijali je, wprowadzając zmiany i modyfikacje ustnych wersji. Wszystko po to, by bawić publiczność zgodnie z duchem epoki i kontekstami społeczno-kulturowymi. Powstawały różne wersje baśni aż do roku 1835, gdy po raz pierwszy ukazały się drukiem w Egipcie.
Jak wyglądał odbiór Baśni na Zachodzie? Jako pierwszy przybliżył Baśnie tysiąca i jednej nocy publiczności spoza Bliskiego Wschodu francuski orientalista Antoine Galland (1646−1715), tłumacząc trzecią część rękopisu, który przywiózł z Orientu, na język francuski w latach 1704−1713. Baśnie stały się popularne m.in. przez fakt nadania im przez Gallanda europejskich standardów kulturowych XVIII wieku, kiedy zachodnia literatura szukała jakiejś odmienności kulturowej. Opowieści Szeherezady były romantyczne, pasujące do Europy, w której kobiety na ogół odgrywały bardziej znaczące role społeczne niż na Wschodzie. Galland zadedykował swoje tłumaczenie księżnej Burgundii, która przyczyniła się do rozpowszechnienia Baśni. Dzięki temu wielu Europejczyków chciało poznać te odległe ziemie, bogate w sztukę i zasoby naturalne.
Wykład profesora Elgayyara wzbudził bardzo duże zainteresowanie wśród słuchaczy i wywołał wielowątkową, burzliwą dyskusję, w której podnoszono kwestie dotyczące m.in. aspektów literaturoznawczych, moralnych, filozoficznych, politycznych oraz społecznych, jakie występują w Baśniach tysiąca i jednej nocy. Dyskutanci poruszali również problemy związane z przekładem treści Baśni na różne języki, w tym także na język polski, oraz wpływ tego gatunku literackiego na współczesną literaturę arabską i światową. Tematyka Baśni tysiąca i jednej nocy okazuje się uniwersalna nie tylko z uwagi na jej formę literacką, lecz również poruszaną problematykę, która także we współczesnej literaturze światowej jest cały czas obecna i nadal rozwijana. Jako przykładem profesor Elgayyar posłużył się twórczością egipskiego noblisty w dziedzinie literatury Naguiba Mahfouza (1988).
Podsumowując, warto przywołać słowa wypowiedziane przez profesora Jerzego Bańczerowskiego, który gorąco przywitał profesora Elgayyara, mówiąc: raġma annahu ʻan buʻd, ṣadīqunā ǧāʼanā min baʻīd. ǧāʼanā min um al-ḥaḍārāt, fakayfa lanā an lā nasʻad! (chociaż wirtualnie, przyjaciel przybył z daleka, z kolebki cywilizacji – czyż można się nie cieszyć).
zob. też: Prof. Miazek-Męczyńska. Silva rerum czyli gdzie bryka łacina