Nauka społeczna – przekonywał przed ponad stu laty Max Weber, wybitny niemiecki socjolog i filozof kultury – jest nauką o rzeczywistości. Chcemy zrozumieć rzeczywistość życia, w której jesteśmy osadzeni, chcemy zrozumieć jej specyfikę, jej dzisiejsze zależności i znaczenie kulturowe po-szczególnych zjawisk, jak i powody ich historycznych przemian i obecnych kształtów, które sprawiły, że są takie, a nie inne. Spośród inicjatyw badawczych, które w ostatnich trzydziestu latach w praktyce realizują taką wizję nauki, wyróżnia się bez wątpienia seria naukowo-wydawnicza Poznańska Biblioteka Niemiecka (PBN).
W 1996 r. pojawił się pierwszy tom, po nim, aż do dnia dzisiejszego, prawie pięćdziesiąt kolejnych. Inicjatorem przedsięwzięcia i głównym redaktorem serii był znakomity germanista z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, prof. Hubert Orłowski. Wszystkie tomy pilotowanej serii mają charakter monograficzny, a o ich ostatecznym kształcie decydują redaktorzy merytoryczni.
Niezmienna pozostaje formuła wyjściowa, przypomina o niej credo zamieszczane w każdym tomie serii. Oto jego kluczowy fragment: Sąsiedztwo zobowiązuje. Zwłaszcza wtedy, gdy pamięć sąsiedztwa różni mocno, a niepięknie. Taka pamięć dzieli i łączy. Jako wspólne doświadczenie warunkuje współczesność. Sąsiedztwo niemiecko-polskie zobowiązuje. Zwłaszcza do rozumnej refleksji.
O innowacyjności, nowoczesności i wysokim poziomie Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej decyduje zarówno dobór tematyki i autorów, jak i – nazwijmy to ogólnie – bogata wyobraźnia intelektualna. Historycy, socjolodzy, politolodzy, filozofowie, badaczy kultury i literatury od dwudziestu z górą lat, zgromadzeni pod jednym dachem Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej, prowadzą ze sobą wielogłosowy, ożywiony dialog intelektualny, którego wartość dalece wykracza poza horyzont spraw bieżących. To ważne zwłaszcza teraz, kiedy wielu przedstawicieli polskiej polityki próbuje instrumentalizować stosunki polsko-niemieckie, nieodpowiedzialnie przyczyniając się do wzrostu nastrojów ksenofobicznych i antyeuropejskich w naszym społeczeństwie.
Czytaj także Sąsiedztwo zobowiązuje w Sali Lubrańskiego
W 1996 r., kiedy wydawano pierwszy tom serii, istniała ogromna potrzeba wypełnienia zawstydzających luk w wiedzy o naszym zachodnim sąsiedzie. Takich luk jest obecnie zdecydowanie mniej. Pięćdziesiąt tomów to także pięćdziesiąt znakomitych propozycji transferu naukowego i kulturowego.
Nie ma wątpliwości, że seria Poznańska Biblioteka Niemiecka to najambitniejszy, intelektualnie najbardziej innowacyjny i najdłużej trwający projekt naukowo-edytorski w historii polskiej germanistyki. Przez ponad dwie dekady był wspierany finansowo przede wszystkim przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, a w latach 2014-2019 przez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki. W 2019 r. ukaże się pięćdziesiąty tom serii. Jak na razie ostatni.
W 2019 r. Rada NPRH nie zdecydowała się na rekomendowanie projektu do dalszego finansowania, mimo że na wszystkich etapach konkursu projekt uzyskał doskonałe oceny ekspertów (w II etapie maksymalne). W uzasadnieniu decyzji Rady NPRH i Ministra czytamy, że we wniosku… brak komponentu oryginalnego projektu badawczego.
Rzuca się w oczy niekonsekwencja. Eksperci na obu etapach oceny jednogłośnie podkreślili olbrzymie naukowe walory wniosku i dotychczasowe osiągnięcia serii, lecz kiedy przyszło do ostatecznej decyzji, okazało się, że wniosek z niewiadomych przyczyn nagle utracił swój naukowy charakter, a osiągnięcia serii budzą wątpliwości. Wynika stąd, że oceny ekspertów i opinie środowiska naukowego, w Polsce i zagranicą, w istocie nie mają większego wpływu na decyzje Rady NPRH i Ministra.
Profil nauki jest w wielu wypadkach pochodną polityki naukowej, a kształt tej ostatniej bywa z kolei – zwłaszcza obecnie – pochodną ideologii, wyznawanych wartości, stanu chronicznego niedofinansowania, rozgrywek politycznych i środowiskowych czy najzwyklejszej niekompetencji. Szkoda, że ofiarą tej polityki padł projekt Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej, niemający swojego odpowiednika w polskiej humanistyce po 1945 r
Nadzieja w tym, że w społeczeństwie demokratycznym polityka naukowa – zwłaszcza zła, skażona cynizmem politycznym, taka, która rozpatruje naukę w kategoriach władzy, wydajności i „zadań historycznych” – z reguły ma „krótki oddech”. Osiągnięcia takich projektów naukowo-wydawniczych jak Poznańska Biblioteka Niemiecka mierzy się innymi wartościami i na innej skali.
To skala humanistyki długiego trwania, humanistyka rozumnej refleksji. Refleksja ta, podobnie jak sąsiedztwo-polsko niemieckie, nie przestaje obowiązywać.