25 maja zakończyły się na UAM społeczne konsultacje nad projektem „Polityki równościowej i antydyskryminacyjnej”. Za pośrednictwem formularza wpłynęło ponad 80 uwag. Są one bardzo różnorodne: od pełnego, entuzjastycznego poparcia po opinie krytyczne, kwestionujące wartość i potrzebę wprowadzania dokumentu.
Rektorka UAM prof. Bogumiła Kaniewska w liście ogólnouczelnianym dziękuje wszystkim, którzy zapoznali się z dokumentem i podzielili się swoimi refleksjami. – Jestem niezmiernie wdzięczna za rzeczową dyskusję i przekazane opinie, wskazujące na zainteresowanie społeczności UAM, a także wagę podejmowanego problemu - napisała.
Zapowiedziała także, że w najbliższym czasie odniesie się do przedstawionych uwag, w szczególności tych, które powtarzały się najczęściej. – Część z nich z pewnością zostanie wykorzystana, by udoskonalić przedstawiony dokument jeszcze przed dyskusją na Senacie – informuje, dodając – oczywiście, nie sposób uwzględnić wszystkich sugestii, zwłaszcza, że były one skrajnie zróżnicowane, stąd rozważeniu zostaną poddane te, które powtarzają się najczęściej lub też wskazują na niedociągnięcia projektu.
W swoim liście Rektorka UAM odniosła się także do opinii dotyczących projektu, które napłynęły spoza Uniwersytetu. – Nie jest prawdą, iż nie dopuszczam do dyskusji nad dokumentem i nie przyjmuję do wiadomości stanowisk krytycznych wobec projektu: dyskusję tę mogę podjąć dopiero dziś, po zamknięciu wewnętrznej ankiety – czytamy w liście.
Rektorka UAM przypomniała: – “Polityka równościowa i antydyskryminacyjna UAM” ma na celu uspójnienie prowadzonych już działań, określenie i rozbudowanie kompetencji jednostek i osób angażujących się w działania antydyskryminacyjne, ustalenie warunków działania rzecznika praw i wartości akademickich, słowem: zbudowanie systemu działań antydyskryminacyjnych na UAM.
Prof. Bogumiła Kaniewska odniosła się także do pojawiających się opinii, że na UAM nie występują przypadki dyskryminacji i w związku z tym taki dokument, jak „Polityka…”, jest niepotrzebny. – Zarówno prace Komisji ds. przeciwdziałania dyskryminacji, jak i wnioski z badań ankietowych przeprowadzanych na uczelni wykazały, że tego typu zachowania mają niestety miejsce. Nie ulega zatem wątpliwości, że implementacja tego dokumentu jest w pełni uzasadniona – dodaje prof. Bogumiła Kaniewska.
Rektorka UAM podkreśliła w liście, że przygotowywany dokument nie jest żadnym novum w społeczności UAM. Jest zamknięciem pewnego etapu i nakreśleniem sposobu realizacji wcześniej zapowiadanych działań. Są one zapisane w strategii uczelni, w Statucie UAM i widoczne w innych działaniach i inicjatywach, a ich celem jest podniesienie kultury organizacyjnej uczelni w imię poszanowana godności każdego człowieka, godności każdego z nas.
Dokument zostanie przedstawiony do zaopiniowania przez Senat UAM na najbliższym posiedzeniu w poniedziałek 30 maja.
Czytaj też: Nieźle, mamy to! Strategia dla UAM