Wersja kontrastowa

Józef Zych: Przywróciliśmy orłowi koronę

Józef Zych, marszałek Sejmu, poseł ośmiu kadencji dał wykład otwarty na Wydziale Prawa i Administracji UAM. - Niektórzy uważają, że obecna konstytucja jest konstytucją bolszewicką. Ci najmniej mają pojęcia o konstytucji - podkreślił polityk. Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Nasi Absolwenci".

- Podpis pana marszałka znajduje się pod Konstytucją przyjętą przez Zgromadzenie Narodowe w 1997 roku. Jeden z trzech egzemplarzy pan marszałek przekazał Uniwersytetowi. Dziękuję za ten dar - powiedział prof. Roman Budzinowski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UAM, prezentując sylwetkę wybitnego absolwenta. 

Józef Zych skończył studia prawnicze na UAM, w 1976 roku uzyskał tytuł doktora za rozprawę dotyczącą ubezpieczeń napisaną pod kierunkiem prof. Andrzeja Wąsiewicza. Przez osiem kadencji był posłem na Sejm z ramienia PSL. Przeszedł wszystkie szczeble kariery parlamentarnej - od posła, przewodniczącego komisji sejmowych, wicemarszałka, marszałka, marszałka seniora i przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego. Przez kilkanaście godzin pełnił nawet urząd prezydenta do czasu objęcia go przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Jest autorem wielu książek o charakterze naukowym, ale też wspomnieniowym, takich jak np. "Trudna lekcja demokracji", "13 błogosławieństw". Ostatnia pozycja dotyczy spotkań z papieżem Janem Pawłem II.

 

Czytaj też: Prof. Czapliński: Krwawe skrzyżowania

 

Marszałek Józef Zych przez wiele lat współpracował ze profesorami UAM: Stanisławem Nowakowskim, Zbigniewem Radwańskim i Andrzejem Wąsiewiczem. U tego ostatniego pisał pracę habilitacyjną, która była już na zaawansowanym etapie, kiedy dr Zych dostał się do Sejmu. Natłok pracy sprawił, że marszałek jej nie ukończył.

Parlamentarzysta skoncentrował swoje wystąpienie na zagadnieniu konstytucji.

- Niektórzy uważają, że obecna konstytucja jest konstytucją bolszewicką. Ci najmniej mają pojęcia o konstytucji - podkreślił Józef Zych. - Kiedy wyszliśmy z ustroju socjalistycznego przed polskim parlamentem stanęło ogromne zadanie. Trzeba było dokonać takich zmian prawa, które dotyczyłyby ustroju w Polsce, a także zabezpieczenia stosowania pełnej zasady demokracji. Sprawa nie była łatwa, ale w tym czasie wszystkie ugrupowania wiedziały, że trzeba przystąpić do opracowania nowej konstytucji, jako aktu zasadniczego.

W czasie początkowych prac wykreślono z dokumentu zapis o przewodniej roli PZPR i przywrócono nazwę państwa - Rzeczpospolita Polska.

- Pamiętam obrady 29 grudnia 1989 roku, kiedy przywracaliśmy polskiemu orłowi koronę - powiedział Józef Zych.

Jedną z pierwszych i najważniejszych decyzji było ustalenie systemu politycznego. Były różne tendencje, ale ostatecznie wybrano system parlamentarno-gabinetowy. Przywrócono stanowisko Prezydenta i drugą izbę parlamentu - Senat.

- Jak słucham dzisiaj, jak politycy, na nawet niektórzy naukowcy, mówią, że Senat jest izbą wyższą to już wiem, że nie znają konstytucji. W naszej konstytucji nie ma izby niższej i wyższej  - jest Sejm i Senat. Jeśliby brać pod uwagę znaczenie to izbą wyższą byłby sejm, bo na nim spoczywa podstawowa odpowiedzialność. Senat był tęsknotą za tym senatem, w którym zasiadały znakomite osobistości odgrywające ogromną rolę w dziejach Polski  - wyjaśnił marszałek.

Prelegent opowiadał również o procesie wstąpienia do UE i NATO. Często przywoływał postać Jana Pawła II, któremu bardzo zależało na umieszczeniu w preambule Konstytucji odniesienia do imienia Boga, zapisu o ochronie życia poczętego, a także podpisania konkordatu. - Papież był doskonałym politykiem. Nigdy niczego nie narzucał, słuchał, nie ingerował - podsumował Józef Zych.

 

Wydarzenia Wydział Prawa i Administracji

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.