Chcieliśmy nazwy Wydział Filozoficzny, bo otwiera ona filozofię na możliwość adoptowania także tych doświadczeń i przemyśleń, które choć same do niej nie należą, mogą z niej wyrastać i jako takie być kolejnym potwierdzeniem jej społecznej żywotności – mówi prof. Roman Kubicki.
Jestem ostatnim dyrektorem poznańskiego Instytutu Filozofii i zarazem pierwszym dziekanem Wydziału Filozoficznego. Pierwszym dyrektorem Instytutu był profesor Jerzy Kmita, który recenzował zarówno moją pracę doktorską, jak i dorobek habilitacyjny. Z Instytutem Filozofii związane jest całe moje filozoficzne życie. Kiedy w 1976 r. podejmowałem studia, dyrektorem Instytutu był prof. Seweryn Dziamski, którego w 1981 r. zastąpił prof. Jan Such. Od 1996 r. byłem jego zastępcą ds. dydaktycznych. W 1999 r. dyrektorem Instytutu został prof. Tadeusz Buksiński, a ja do 2012 r. pełniłem funkcję jego zastępcy ds. studenckich.
Wydział Filozoficzny istniał już na naszej Uczelni. Przypomnę, że na podstawie dekretu Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu z 30 stycznia 1919 r., utworzono formalnie Wydział Filozoficzny jako zaczątek polskiego Uniwersytetu w Poznaniu. Pierwsze posiedzenie Wydziału Filozoficznego odbyło się 4 kwietnia 1919 r., a więc jeszcze przed formalną inauguracją Uniwersytetu. Zatem Uniwersytet rozpoczął działalność w sensie instytucjonalnym jako Wydział Filozoficzny. W jego skład wchodziły zarówno nauki humanistyczne, jak i przyrodnicze. Wydział posiadał 21 katedr, w tym 13 w Sekcji Humanistycznej oraz 8 w Sekcji Matematyczno-Przyrodniczej. Już w roku 1921 funkcjonowało na Wydziale Filozoficznym pięć katedr o profilu stricte filozoficznym. Pierwszym dziekanem przedwojennego Wydziału Filozoficznego został profesor Michał Sobeski, wybitny filozof kultury i sztuki oraz estetyk. Jest to, rzecz jasna, czysty przypadek, ale faktem jest, że zajmuję się estetyką oraz filozofią kultury i sztuki. Przedwojenny Wydział Filozoficzny nie istniał długo. Już w 1921 r. wyodrębniły się z niego dwa wydziały: Humanistyczny oraz Matematyczno-Przyrodniczy.
Czytaj także: Andrzej Marzec. Popularyzator jest jak bakteria
W 1951 r. z Wydziału Humanistycznego wyłoniły się trzy nowe wydziały: Filologiczny, Filozoficzno-Społeczny oraz Historyczny. Rok później dwa ostatnie połączyły się w Wydział Filozoficzno-Historyczny. 1 września 1969 r. z jego dwóch filozoficznych katedr — Logiki i Historii Filozofii — utworzono Instytut Filozofii, który sześć lat później wraz z Instytutem Nauk Politycznych, Instytutem Pedagogiki, Instytutem Pedagogiki i Instytutem Socjologii wszedł w skład Wydziału Nauk Społecznych.
Nie mam wątpliwości, że Wydział Nauk Społecznych, którego częścią był Instytut Filozofii, gwarantował — znam takich, którzy powiedzą nawet, że narzucał — filozoficznemu namysłowi społeczne przesłanie. Miało to zarówno swoje dobre strony: filozofowanie otwierało się na świat, jak i złe: filozofowanie nie tyle odwracało się od człowieka, ile podkreślało konieczność ujmowania go na tle świata. Ostatnim przejawem tego dylematu w poznańskim wątku historii filozofii była kwestia, która pojawiła się wtedy, gdy było już wiadomo, że na fundamentach Instytutu Filozofii powstanie nowy wydział. Jak nazwać ten wydział? Chyba wszyscy pracownicy Instytutu Filozofii uważali, że ma być to Wydział Filozoficzny; natomiast osoby spoza Instytutu stawiały raczej na nazwę Wydział Filozofii. Chcieliśmy nazwy Wydział Filozoficzny, bo otwiera ona filozofię na możliwość adoptowania także tych doświadczeń i przemyśleń, które choć same do niej nie należą, mogą z niej wyrastać i jako takie być kolejnym potwierdzeniem jej społecznej żywotności.
Instytut Filozofii był bardzo mocnym instytutem; posiadał uprawnienia do przeprowadzania procedur doktorskich i habilitacyjnych oraz miał prawo występować do Centralnej Komisji ds. Stopni Naukowych i Tytułów z wnioskiem o nadanie tytułu profesora. Zgodnie z Ustawą 2.0 oraz Statutem UAM dwa pierwsza uprawnienia przejmie Rada Naukowa Dyscypliny Filozofia. Choć będzie ona działała w ramach Wydziału Filozoficznego, w jej skład wchodzi także kilku filozofów niebędących jego pracownikami. Jestem przekonany, że taka zmiana może pozytywnie wpłynąć na jakość przeprowadzanych procedur. Przedtem było pod tym względem, oczywiście, dobrze; teraz też będzie dobrze, ale nieco inaczej.
Instytut Filozofii dzielił się na 14 zakładów, których zdecydowana większość tworzona jest przez trzech pracowników. W Wydziale Filozoficznym zakładów będzie na pewno mniej, ponieważ każdy musi liczyć co najmniej pięć osób. Nowa struktura — dziewięć/osiem zakładów i jedna/dwie pracownie — już się wyłania z moich licznych rozmów z wydziałowymi koleżankami i kolegami; wiem, że gwarantuje im warunki przyjazne twórczej pracy. Czy się wyłoni, czas pokaże .
Fundamentalne cele Wydział Filozoficzny przejmie po Instytucie Filozofii, bo ma do czego nawiązywać. Wiemy, czego chcemy. Jak przystało na filozofów, chcemy uczyć, a nie pouczać. Jeśli mamy robić to dobrze, sami musimy umieć się uczyć — od wszystkich wszędzie i zawsze — zwłaszcza od studentów i doktorantów. Sapere Aude!