Prof. Jiří Chlachula, archeolog i geolog natrafił na najstarsze ślady osadnictwa człowieka w Ameryce Północnej i za kołem podbiegunowym na Syberii. Morawski patriota od niemal 10 lat pracuje na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM.
Prof. Jiří Chlachula spędził 8 lat w Kanadzie i łącznie 4 lata na Syberii. Badania naukowca, który doktoryzował się na Uniwersytecie w Calgary z archeologii i na Uniwersytecie w Edmonton z geologii, zaowocowały niezwykłym znaleziskiem. Na początku lat 90. naukowiec natrafił na najstarsze w tamtym czasie ślady obecności Indian, zachowane pod morenami ostatniego zlodowacenia w prowincji Alberta w zachodniej Kanadzie, datowane na 30-40 tys. lat temu.
- Te informacje zmieniły myślenie o migracjach człowieka w plejstocenie na kontynencie północnoamerykańskim, choć nie wszyscy archeolodzy, głównie konserwatywni z USA, je akceptują. Tradycyjny model kolonizacji kontynentu mówi, że Indianie pojawili się na tamtych terenach dopiero 12 tys. lat temu, po ustąpieniu ostatniego zlodowacenia. Jednak przyrodnicze warunki już w okresie interstadiału były bardzo dobre dla migracji fauny i człowieka z Syberii na Alaskę przez suchy most Beringa - powiedział prof. Chlachula.
Profesor i badacze z Muzeum Mamuta w Jakucku odkryli najwcześniejsze stanowiska człowieka za kołem polarnym, podczas ekspedycji w 2014 i 2019 r. w dolinach rzek Jany, Indygirki i Kołymy. Datowane na ok. 44 - 47 tys. lat temu, są o 15 tys. lat wcześniejsze niż dotychczasowe dane pochodzące z tego obszaru. Jednym z najważniejszych sukcesów naukowca były badania paleomagnetyczne profili osadów eolicznych i kopalnych gleb, przeprowadzone w strefie lasostepu w południowej Syberii. Wykazały one, że charakterystyka sedymentów wiąże się z globalnymi zmianami klimatycznymi w ciągu ostatnich 250 000 lat. Są one skorelowane z pulsacjami lodowców na Grenlandii oraz ze zmianami temperatury wody w Pacyfiku i Oceanie Indyjskim.
Prof. Jiří Chlachula lubi pracować w Kanadzie i na Syberii, którą nazywa „rosyjską Kanadą” oraz na Uralu i w Kazachstanie. Jego badania koncentrują się wokół adaptacji człowieka w środowisku peryglacjalnym i współczesnych zmian środowiska w centralnej Eurazji. - W swojej pracy łączę badania środowiskowe, w tym geologię i paleontologię z archeologią. W ramach interdyscyplinarnej działalności prowadziłem kartowanie środowiska w obszarach chronionych Ałtaju, gdzie współpracuję na rzecz rozwoju eko- i geoturyzmu – mówi prof. Chlachula.
Morawy, Kanada, Syberia – a skąd Poznań? Pierwszy impuls do współpracy z UAM pojawił się w 2007 r. na geoarcheologicznej konferencji w Poznaniu. Wspólne tematy badawcze, dynamiczne i przyjacielskie środowisko, wysoki poziom uniwersytetu oraz szacunek dla akademików w Polsce zachęciły naukowca, który wcześniej pracował na Uniwersytecie Masaryka w Brnie, do podjęcia pracy na stanowisku profesora wizytującego, a potem w 2012 r. do przyjęcia propozycji zatrudnienia na poznańskiej uczelni.
W czasie pandemii profesor prowadził wykłady m.in. dla studentów zagranicznych, które cieszyły się dużym zainteresowaniem – szczególnie te zatytułowane „Wino i środowisko”. Ich idea powstała dzięki wcześniejszym praktykom terenowym, organizowanym na Morawach dla studentów z Polski. - W wykładach na temat środowiska, aspektów geograficznych i rozwojowych mówiłem również o tradycjach kulturalnych i ochronie przyrody regionu, z którego pochodzę i którego patriotą się czuję – dodaje profesor. A winiarstwo jest jednym z podstawowych elementów morawskiego dziedzictwa. Jesienią warto wybrać się na Morawy i spróbować wielu gatunków tradycyjnego wina, które jest produkowane z lokalnych szczepów winogron. Studenci prof. Chlachuli chętnie tam wracają, by degustować bogactwo winnych smaków u tamtejszych winiarzy.
Prof. Jiří Chlachula cały czas prowadzi badania, m.in. paleoklimatyczne i dotyczące współczesnego klimatu. Naukowiec zamierza kontynuować prace na Syberii (Jakucja, Czukotka, Kamczatka). Niedawno skończył pisać razem z kolegami z UAM artykuł o globalnym ociepleniu na północnym-wschodzie Syberii, w najchłodniejszej strefie Eurazji.
Na pytanie, jak zmienia się środowisko tego regionu, profesor odpowiada:
- Topi się wieloletnia zmarzlina, jej degradacja szybko postępuje. W ostatnich 50 latach wiosną temperatura za kołem polarnym podniosła się o 4-6 stopni - to bardzo dużo. Coraz większa ilość wody pojawia się w środowisku i powstają nowe jeziora. Obserwowane zjawiska mają negatywny wpływ na infrastrukturę, ekosystemy, migrację fauny. Z drugiej strony na niektórych obszarach, gdzie była tylko tajga teraz mamy pastwiska w okolicach północnych wiosek.
Naukowiec chciałby również wrócić do badań dotyczących najwcześniejszej kolonizacji człowieka na obszarze wokół cieśniny Beringa, zarówno od strony Ameryki Północnej, jak i Syberii.
Zobacz też: Prof. Grzegorz Rachlewicz. Za sukcesem stoją zespoły