Wersja kontrastowa

Prof. Alina Mądry. Muzyka barokowa interesująca jak dawniej

Prof. Alina Mądry Fot. Adrian Wykrota
Prof. Alina Mądry Fot. Adrian Wykrota

Rozmowa z prof. UAM Aliną Mądry, p.o. kierowniczki Katedry Teatru i Sztuki Mediów UAM 

 

Pani profesor, co to jest Konwencja Muzyki Polskiej? 

– O definicję jest bardzo trudno, ale ogólnie rzecz biorąc Konwencja Muzyki Polskiej, niezależnie od formuły, to dyskusje, panele, spotkania, które mają na celu pobudzenie środowiska muzycznego: muzykologów i muzyków, kompozytorów, krytyków oraz animatorów życia muzycznego, do określenia najistotniejszych problemów, „wypracowania” ich podczas dyskusji i zebrania w dokumencie podsumowującym. Staje się on istotnym elementem podczas rozmów z decydentami. Od początku konwencje były organizowane przez Instytut Muzyki i Tańca, obecnie Narodowy Instytut Muzyki i Tańca, i zaplanowane jako wydarzenia cykliczne. W ubiegłym roku odbyła się już piąta konwencja i po raz pierwszy została zaproponowana nowa formuła. Odpowiadałam za panel dotyczący polskiej muzyki dawnej. Do panelu dyskusyjnego podczas konwencji zostali zaproszeni wybrani przedstawiciele z poszczególnych grup tematycznych. Najwięcej emocji podczas panelu „Polska muzyka dawna” wzbudził temat związany ze źródłem, edycją i wykonaniem. Muzycy podczas gry korzystają z zapisanych nut – to oczywiste. Pytanie jednak najważniejsze w przypadku dawnej muzyki polskiej: ale z jakich nut? Czy docierają do archiwum i sami sporządzają własne partytury? W takiej sytuacji czy można te wersje określić jako edycje źródłowo-krytyczne? Czy tylko jest to praktyczne spojrzenie muzyków na rękopis i sporządzenie wersji wykonawczej odkrytego utworu? Czy też opierają się na tym, co wypracują muzykolodzy zajmujący się edytorstwem muzycznym? Gdzieś pomiędzy tymi rzeczywistościami jest wykonanie. Dyskusja na ten temat była podczas panelu najdłuższa. Chodziło przede wszystkim o to, aby dostrzec wysiłek muzykologa edytora, który w dotarcie do źródła i jego opracowanie wkłada bardzo dużo pracy, często niedostrzeganej. 

WYBICIE Wierzę, że nasz niezwykle cenny zespół pracowników i pracowniczek Katedry Teatru i Sztuki Mediów, którym od tego roku kieruję, wniesie wiele ważnych inicjatyw naukowych i społecznie użytecznych zarówno dla naszego uniwersytetu, jak i mieszkańców naszego miasta. Lubię spełniać marzenia – deklaruje prof. Alina Mądry 

 

Zajmuje się pani muzyką polską XVIII wieku – dlaczego akurat nią? 

– Bo jest mało znana, bo tak niewiele o niej wiemy, bo mnie w którymś momencie mojego naukowego życia po prostu zafascynowała Jeżeli zapytamy studentów akademii muzycznych, muzykologii czy uczniów szkół muzycznych o nazwisko kompozytora polskiego z XVIII wieku, to odpowie najczęściej cisza. A przecież kierujemy pytanie do najbardziej odpowiednich osób. W tej chwili udało się zidentyfikować około 80 polskich XVIII-wiecznych kompozytorów. Już dużo się zmieniło na dobre w porównaniu na przykład do lat 90. minionego wieku, sporo tej muzyki wydajemy i nagrywamy. Dotyczy to głównie zasobów dawnej muzyki polskiej religijnej. Niewiele natomiast mamy zachowanych utworów z kręgu muzyki świeckiej. Pozyskaliśmy pewne informacje o jej istnieniu na wschodnich rubieżach dawnej Rzeczypospolitej, ale po wybuchu wojny w Ukrainie prace nad jej odkrywaniem zostały praktycznie wstrzymane. A to przecież na tych terenach, obecnej Białorusi i Ukrainy, działały kapele muzyczne na dworach naszych arystokratów i szlachty. Miejmy nadzieję, że przyjdzie jeszcze dobry czas na kontynuację badań. Na szczęście w połowie lat 90. minionego wieku na dobre otworzyły się archiwa i biblioteki kościelne. Minął strach, że muzykolog starający się dotrzeć do archiwalnych materiałów muzycznych może mieć jakieś inne, niecne zamiary… Wiemy już, że archiwa kościelne mają znakomite zbiory muzyczne; najczęściej są to kolekcje rękopisów po kapelach działających w dawnej Rzeczypospolitej. Pracujemy nad tym, bowiem ta muzyka zasługuje na naszą uwagę i na przywrócenie do praktyki wykonawczej.  

Sądzi pani, że przeciętny słuchacz muzyki klasycznej wie, kto to jest Wojciech Dankowski? 

– Nie, a to jest znakomity kompozytor. Kilka jego utworów jest nagranych w serii „Jasnogórska Muzyka Dawna”. W Gdańsku, podczas festiwalu „Organy Plus”, pod dyrekcją Andrzeja Szadejki, było świetne wykonanie jego najlepszej mszy, D-dur, znajdującej się w zbiorach wielkopolskich. Utwór wykonano, ale zabrakło już środków finansowych na nagranie. To kolejna taka sytuacja: ogromny projekt, dużo pracy wykonanej przez muzyków i brak nagrania. Na szczęście inaczej było w przypadku wykonania w poznańskiej farze „Requiem” J[ózefa] Paszkiewicza, prawdopodobnie muzyka i kompozytora naszej poznańskiej kapeli farnej. Ten utwór pochodzi z kolekcji najstarszych muzykaliów pozostałych po kapeli poznańskiej działającej jeszcze w kolegiacie pw. św. Marii Magdaleny, której początki sięgają lat 70. XVII wieku. Niewiele jest miast w Polsce, które mogą się pochwalić muzykaliami swojej dawnej kapeli. Poznań taką kolekcję muzykaliów posiada. „Requiem” Paszkiewicza zostało napisane najprawdopodobniej na okazję pochówku jakiegoś znamienitego poznaniaka w latach 70. XVIII wieku. W listopadzie 2018 roku odbyła się msza w farze za ponownie pochowanych, których szczątki wydobyto podczas wcześniejszych prac archeologicznych na placu Kolegiackim. Utwór ten zabrzmiał po raz pierwszy od ponad dwustu lat; prawdopodobnie był pisany dla kogoś, czyje szczątki były wówczas ponownie chowane. Po koncercie zarejestrowaliśmy go i został wydany na płycie CD. Ukazał się także zeszyt z edycją nutową. Wszystko to zadziało się dzięki wsparciu finansowemu miasta. Wydawało się wówczas, że dawna muzyka poznańska została wreszcie doceniona przez włodarzy Poznania. Niestety kolejne starania mające na celu przywrócenie tej muzyki mieszkańcom miasta nie spotkały się ze zrozumieniem. Trudno przebić ten mur. A to przecież nasze muzyczne dziedzictwo. 

Została pani niedawno p.o. kierowniczki Katedry Teatru i Sztuki Mediów. Co chciałaby pani zmienić? 

– Priorytetem dla mnie jest ustalenie, wspólnie z zespołem, strategii rozwoju naszej katedry, a w tym działań społecznie pożytecznych. Chciałabym, aby to, co robimy razem ze studentami, było w mieście widzialne i pożyteczne. Także nasze indywidualne działania naukowe winny realizować przemyślaną koncepcję, która przyniesie korzyści nam jako zespołowi i stanie się cenna dla uniwersytetu. Na pewno niebawem pomyślimy o projekcie, który uaktywni nas naukowo. Mam kontakt z grupą zagranicznych badaczy i badaczek, którzy przygotowują się do stworzenia projektu mającego na celu poprawę jakości życia ludzi poprzez zaangażowanie w sztukę. Zapowiada się obiecująco. Skupiamy się także na nawiązaniu współpracy z instytucjami kultury i innymi jednostkami uczelnianymi, w których nasi studenci będą mogli czynnie się udzielać i realizować, współpracować, teorię przekuwać w praktykę, zyskiwać konkretne kompetencje potrzebne na obecnym rynku pracy. To zresztą dzieje się w katedrze od wielu lat, bowiem studenci pod opieką dr Agaty Siwiak realizują projekt „Nowa siła kuratorska”. Uczą się pracy zespołowej, tworzenia i realizacji projektów wraz z pozyskiwaniem na to środków. Na pewno będziemy to kontynuować. Nie zapominamy także o ich rozwoju naukowym. Chcemy uruchomić cykl spotkań i rozmów z osobami, które mają obecnie ogromny wpływ na kształt teatru, jego rolę w społeczeństwie, odkrywają nowe przestrzenie, także związane z rozwojem mediów. Ten świat jest ogromnie różnorodny, a my chcemy być jego aktywną częścią. Myślimy o tym, aby wejść do szkół i pomagać dzieciom i młodzieży w rozwoju poprzez sztukę: teatr, muzykę czy taniec. A zatem ważnym elementem naszej strategii będzie na pewno obszar związany z pedagogiką teatru. Powstaje także projekt dotyczący edukacji medialnej, który odnosi się do bezpieczeństwa i przemocy w świecie medialnym. Angażujemy się również w realizację projektów poza uniwersytetem. W tym zakresie naprawdę jesteśmy bardzo aktywni, a to dodatkowo podnosi nasze praktyczne umiejętności, którymi dzielimy się ze studentami.  

 

Czytaj też: Prof. Mikołaj Jazdon. Bez końca do końca

Nauka Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.