Wersja graficzna

Dr Ariel Modrzyk. Żywność przetworzona czy organiczna?

Dr Ariel Modrzyk, fot. Adrian Wykrota
Dr Ariel Modrzyk, fot. Adrian Wykrota

Doktor Ariel Modrzyk z Wydziału Socjologii UAM o światowych trendach w produkcji żywności:  - Z jednej strony będziemy coraz bardziej świadomi negatywnych konsekwencji zdrowotnych spożywania żywości przetworzonej, z drugiej – będziemy coraz bardziej od niej uzależnieni. 

 

Wyobrażanie sobie tego, jak będzie wyglądała przyszłość, jest bardzo trudne dla przedstawiciela nauk społecznych. Znacznie łatwiej jest opisywać i wyjaśniać bieżące wydarzenia. Dzisiejsza rzeczywistość społeczna jest niezwykle dynamiczna i złożona. Jej nieprzewidywalność zmusza do pokory wobec prognoz. Dobrym przykładem są zmiany, które przyniosła w ostatnich latach pandemia lub wojna w Ukrainie. Innym przykładem są książki i filmy SF sprzed kilkudziesięciu lat, w których z jednej strony przewidywano, że w XXI wieku będziemy latać statkami kosmicznymi, z drugiej niektóre z nich nadal prognozowały powszechność użycia telefonów na kabel. Horyzonty wyobraźni dotyczące przyszłości zawsze są ograniczone tym, co jest znane i zakotwiczone w naszym teraźniejszym doświadczeniu.  

 

Spróbujmy jednak zaryzykować i zastanowić się, co będziemy jedli w przyszłości. Na pewno świat konsumpcji żywności nie będzie jednowymiarowy. Będą w nim rozwijały się różne i sprzeczne tendencje, które również dzisiaj obserwujemy. Jeden z takich trendów jest wpisany w logikę gospodarki kapitalistycznej nastawionej na efektywność, produktywność, zysk. Zgodnie z nią żywność jest towarem. Będzie zatem rozwijał się sektor rolnictwa przemysłowego, który silnie eksploatuje zasoby przyrodnicze, ale jednocześnie jest niezwykle efektywny. Zmniejszaniu ilości obszarów nadających się pod uprawę być może nadal będzie towarzyszyć niszczenie terenów przyrodniczych, takich jak dżungla amazońska. Człowiek nadal będzie rozwijał sektor żywności przez laboratoryjne badania naukowe, w tym przez rozwój badań nad żywnością GMO. Rolnictwo przemysłowe, żywność GMO, pestycydy, jałowienie gleby, degradacja przyrody zapewne nie spotkają się z przychylną oceną czytelników. Powszechna jest świadomość zagrożeń zdrowotnych i przyrodniczych takich zjawisk. Pomimo tego rozwój rolnictwa przemysłowego wydaje się nieunikniony z przynajmniej dwóch powodów.  

 

Po pierwsze, zapotrzebowanie na zwiększoną produktywność rolną będzie wynikało z potrzeb rosnącej populacji ludzkiej, która według szacunków około roku 2100 będzie miała swój szczyt w postaci niespełna 11 mld ludzi. Pomimo rosnącej populacji globalnej od dwóch dekad obserwujemy trend powolnego, ale jednak widocznego spadku liczby osób niedożywionych na świecie (spadek z 817 mln w roku 2000 do 768 mln w roku 2020). Żywność produkowana masowo i przetworzona jest jednym z czynników powolnego ograniczania liczby osób niedożywionych na świecie, ale również zwiększania liczby osób z nadwagą i otyłych (w 2020 roku było to 2,6 mld osób).  

 

Po drugie, żywność produkowana masowo jest wygodna i tania. Rosnące ceny żywności, wynikające ze zwiększonych kosztów jej produkcji oraz immanentnie wpisanej w rzeczywistość kapitalistyczną inflacji, sprawiają, że przeciętny konsument częściej kupuje i spożywa żywność tanią. Taniość często idzie w parze z wygodą jedzenia gotowych potraw w sytuacji braku czasu na samodzielne przygotowanie posiłków. W przyszłości konsumpcji żywności produkowanej masowo będzie towarzyszyła podobna ambiwalencja, jakiej doświadczają współcześni konsumenci. Z jednej strony będziemy coraz bardziej świadomi negatywnych konsekwencji zdrowotnych spożywania żywości przetworzonej, z drugiej – będziemy coraz bardziej od niej uzależnieni. Będziemy ją jeść, jednocześnie narzekając na jej chemiczność, sztuczność, szkodliwość.  

 

W przyszłości będziemy obserwować liczne trendy towarzyszące i kontrtrendy wobec żywności przemysłowej. Będzie się intensywnie rozwijał rynek suplementów diety w postaci pigułek, płynów i proszków służących uzupełnieniu diety. Będzie również rozwijał się sektor rolnictwa ekologicznego o mniejszej skali. Zatem będziemy wybierać pomiędzy powszechnie dostępną żywnością przetworzoną a żywnością droższą i trudniej dostępną – organiczną. Trudno stwierdzić, które z tych zjawisk przeważy. Zadecydują o tym dwie kwestie: propagowanie określonych wartości społecznych związanych z konsumpcją żywności oraz sytuacja ekonomiczna konsumentów. Wróćmy do początku tego artykułu – na pewno pojawią się zjawiska, które dzisiaj są poza horyzontami naszej wyobraźni i nas zaskoczą. 

 

Zobacz też: Prof. Piotr Śliwiński. Czytać na byle czym, byle nie byle co

Nauka Wydział Socjologii

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.