Wersja graficzna

Nauka jest dla marzycieli. Dr hab. inż. Róża Szweda

Dr hab. inż. Róża Szweda, fot. Władysław Gardasz
Dr hab. inż. Róża Szweda, fot. Władysław Gardasz

– Granty Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC) są dla odważnych marzycieli – mówi dr hab. inż. Róża Szweda, która na początku tego roku przeniosła swój zespół naukowy do Centrum Zaawansowanych Technologii. Mimo młodego wieku badaczka ma na swoim koncie kilka grantów badawczych, w tym ten najbardziej prestiżowy, finansowany ze środków UE. 

 

– To są programy, które pozwalają na sfinalizowanie badań o wysokim stopniu ryzyka – mówi naukowczyni. – My, naukowcy, mamy często „szalone” pomysły, których realizacja wiąże się z ryzykiem. Warto te pomysły realizować, ponieważ w ten sposób tworzą się przełomowe idee. W tym kontekście ERC jest agencją, która umożliwia nam realizację bardzo ambitnych planów badawczych. Z drugiej strony nie znam innej organizacji, która oceny projektów prowadziłaby w sposób równie szczegółowy i surowy. Poza ewaluacją panelu mój wniosek o grant ERC szczegółowo oceniało aż dziewięcioro recenzentów – dodaje.

 

Doktor hab. inż. Róża Szweda jest przykładem naukowca, który konsekwentnie buduje swoje naukowe portfolio. Punktem odniesienia na tej drodze jest tematyka badawcza, którą świadomie rozwija i wzbogaca, podejmując prace w ośrodkach naukowych w Polsce i we Francji. 

 

Naukowczyni ukończyła Politechnikę Śląską, a następnie rozpoczęła pracę w Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych PAN, gdzie wykonała badania do swojej pracy doktorskiej. Po obronie doktoratu na AGH wyjechała w 2015 roku na staż podoktorski do Strasburga. W grupie prof. Jean-François Lutza prowadziła badania nad polimerami do przechowywania informacji w ramach zatrudnienia w grancie ERC oraz jako menedżer dużego projektu europejskiego w programie Innovative Training Networks MSCA. 

 

– To było bardzo potrzebne doświadczenie. Mogłam zarówno brać udział w nowatorskich, przełomowych badaniach, jak również uczyć się zarządzania dużymi europejskimi grantami – mówi. 

 

Następnie badaczka przeniosła się na uniwersytet w Strasburgu. Jak wspomina, to był dla niej okres, w którym kształtowały się jej zainteresowania badawcze. W tym czasie złożyła też wniosek o grant NCN w konkursie Sonata. Kilka miesięcy później przyszła pozytywna odpowiedź, a wraz z nią możliwość powrotu do Polski i przepustka do rozpoczęcia własnej działalności badawczej.

 

– Byłam już gotowa do budowania własnego zespołu. Młodzi są gniewni, wydaje im się, że wiele rzeczy mogą zrobić lepiej, szybciej. W powrocie do kraju upatrywałam swojej szansy na realizację marzeń naukowych i rozwój własnej tematyki badawczej – mówi. 

 

Na realizację swojego grantu wybrała wrocławską Sieć Badawczą Łukasiewicz – Polski Ośrodek Rozwoju Technologii. Wtedy jeszcze była przekonana, że chce prowadzić zarówno badania podstawowe, jak i aplikacyjne. Takie możliwości oferował jej ten ośrodek. 

 

– Wielu naukowców dąży do publikacji i to jest nieodłączna część naszej pracy, musimy dzielić się efektami naszej pracy. Jednak ja zawsze marzyłam o tym, aby móc skomercjalizować moje pomysły. Największą satysfakcją byłaby dla mnie świadomość, że moja praca jest pożyteczna dla społeczeństwa – zapewnia. 

 

Naukowczyni zdecydowała się na powrót do kraju na przełomie 2019 i 2020 roku. Jak się wkrótce okazało, nie był to najlepszy moment na zmiany. Rozpoczynająca się właśnie pandemia znacznie ograniczyła możliwości realizacji projektu. 

 

– Bardzo szybko zrozumiałam, że aby prowadzić badania na wysokim poziomie, muszę pozyskać na to odpowiednie środki. Instytucje naukowe nie zapewnią środków na prowadzenie badań. O finansowanie muszę się zatroszczyć sama, aplikując w agencjach zewnętrznych typu NCN i NCBiR. Szczęśliwie nie miałam z tym kłopotów, z sukcesem pozyskiwałam pieniądze na realizację kolejnych naukowych pomysłów – wspomina.

 

Na UAM dr hab. inż. Róża Szweda przeniosła się na początku tego roku. Postanowiła skupić się na badaniach podstawowych, ponieważ, jak mówi, to one pozwolą jej zrealizować większość nowatorskich pomysłów naukowych. Z tego też powodu wybrała uniwersytet, w którym, jak uważa, znajdzie młodych, pełnych energii, ambitnych ludzi gotowych do podjęcia wyzwań. 

 

Na temat swoich badań dr hab. inż. Szweda udzieliła już kilku wywiadów (również dla dziennika „Le Monde”), wielu prelekcji i wykładów. Laikowi niezwykle ciekawa wydaje się koncepcja stworzenia syntetycznego materiału, który odwzorowywałby funkcje żywej materii. W wywiadach naukowczyni często porównuje swoją pracę do pracy artysty rzeźbiarza, mówiąc, że „rzeźbi” z makrocząsteczek nowe kształty. – Poza strukturą chemiczną bardzo istotny jest kształt, jaki makrocząsteczki przyjmują, bo to on w dużej mierze decyduje o ich funkcjonalności. Wyzwanie kontrolowania kształtu makrocząsteczek, który jest kluczowy dla funkcji, podejmujemy w projekcie ERC Shape – wyjaśnia. 

 

– Wszystkie organizmy żywe zbudowane są z cząsteczek. Jako chemik zadaję sobie pytanie: jak to się stało, że uporządkowały się one dokładnie w taki sposób, aby mogły poruszać się, odpowiadać na zmiany środowiska – słowem: żyć. Gdzie jest ta energia i jakie prawa rządzą tymi procesami? W chemii, czy szerzej inżynierii materiałowej, mamy takie marzenie, aby skopiować funkcje „cząsteczek życia” i wykorzystać je w konstruowaniu materiałów syntetycznych – mówi. 

 

To pytanie rozpala wyobraźnię naukową dr hab. inż. Szwedy. Aktualnie prowadzi ona kilka projektów, które, jak podkreśla, łączą się w realizację jednego naukowego marzenia. – W projekcie ERC zamierzamy wykorzystać kontrolę kształtu do programowania funkcji katalitycznej, aby umożliwić selektywny przebieg wybranych reakcji chemicznych. Na płaszczyźnie chemii byłby to ogromny postęp, który pozwoliłby w warunkach laboratoryjnych przeprowadzać reakcje, które dziś nie są możliwe – podkreśla naukowczyni.

 

– To, że nasz organizm działa w taki czy inny sposób, powodowane jest selektywnością zachodzących w nim reakcji. Z punktu widzenia chemii dana reakcja może przebiegać na wiele sposobów, bo organizm jest mieszaniną cząsteczek. I tu znów stawiamy sobie pytanie: dlaczego akurat te dwie cząsteczki łączą się ze sobą i tworzą sygnał, który biegnie do mózgu i zaczynamy odbierać bodźce – to jest właśnie ta selektywność. Jeśli poznamy jej mechanizmy, będziemy mogli kontrolować wybrane przez nas procesy, a to przybliży nas do projektowania materiałów o funkcjach życia – zapowiada badaczka. 

 

Doktor hab. inż. Szweda w trakcie pobytu we Francji miała możliwość uczestniczenia w projektach, w których syntezowane były makrocząsteczki zbudowane z sekwencji podjednostek, analogiczne do tych występujących w organizmie, tj. białka czy DNA. Teraz otwarte zostaje pytanie, jak nadać im konkretne funkcje. 

 

– Mój pierwszy grant, Sonata NCN ConFold, stawiał pytanie badawcze, czy potrafimy syntetycznej makrocząsteczce nadać wybrany kształt. Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy, brzmiała: tak. Faktycznie w warunkach laboratoryjnych udało nam się uzyskać kontrolę nad fałdowaniem polimerów niebiologicznych, wytworzonych przez człowieka. Kolejnym krokiem będzie skonstruowanie większych obiektów, które będą wchodzić ze sobą w interakcje. To będzie to marzenie o ruchu i przekazywaniu informacji z jednej cząsteczki do drugiej. 

 

W ramach grantu Sonata Bis NCN zespół dr hab. inż. Szwedy prowadzi też badania nad zapisem informacji w makrocząsteczkach. Tu, jak zapowiada naukowczyni, przewidywane są konkretne przeznaczenia. 

zob. też. Prof. UAM Beata Messyasz. Porwaliśmy się na ,,Nature”

– Myślimy, że mogą one znaleźć zastosowanie w przechowywaniu informacji, w szczególności długoterminowej archiwizacji. To bardzo potrzebna technologia, bo wraz z rozwojem sztucznej inteligencji zapotrzebowanie na przechowywanie danych wzrasta w zastraszającym tempie. Ta tematyka badawcza jest pokłosiem stażu, który odbyłam w grupie prof. Jean-François Lutza, pioniera badań nad zapisem kodów binarnych w makrocząsteczkach. Nasz pomysł na dalszy rozwój tej technologii ma umożliwić łatwy odczyt informacji, co będzie krokiem milowym do jej przyszłego wdrożenia – zapowiada. 

 

Równie ważne, co badania naukowe, jest dla dr hab. inż. Szwedy zachowanie odpowiedniego balansu między pracą i życiem prywatnym. 

 

– Zapewne zatraciłabym się w mojej pracy i szybko straciła kontakt z rzeczywistością, gdyby nie moja rodzina i obowiązki macierzyńskie. Nie możemy zapomnieć, że naszym powołaniem życiowym jest rodzina. To mamy zakodowane w naszym DNA. My, kobiety, realizujemy to poprzez macierzyństwo –wychowujemy kolejne pokolenia, dzięki czemu ta nasza „cząstka” zostanie i będzie przekazywana dalej – mówi. – Bardzo ważne jest także, aby wygospodarować trochę czasu dla siebie. Ja wyjeżdżam w góry i wspinam się, to mój trening charakteru i przygotowanie do pokonywania codziennych trudności. Dążenie do ambitnych celów wiąże się z działaniem poza strefą komfortu, a góry mnie do tego przyzwyczaiły – dodaje.

 


 

Doktor hab. inż. Róża Szweda rozpoczyna swoją współpracę z UAM, w związku z czym chciałaby zaprosić zainteresowanych badaczy z różnych dyscyplin, a więc: chemików, fizyków, biologów i informatyków do pracy przy jej projektach. Jak podkreśla, bardzo ceni sobie współpracę z młodymi, kreatywnymi ludźmi. Więcej na temat działalności zespołu można dowiedzieć się na stronie szwedalab.com oraz w mediach społecznościowych (FB, IG, X), obserwując kanały Programmable Polymers Research Group.

 

 

Nauka Wydział Chemii

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.