Wersja graficzna

Bas van der Ham. Samotność w sieci

Bas van der Ham, fot. Adrian Wykrota
Bas van der Ham, fot. Adrian Wykrota

Bas van der Ham z Wydziału Anglistyki UAM, laureat Nagrody Praeceptor Laureatus pisze o wyzwaniach z jakimi mierzy się jako dydaktyk. 

 

Czas pandemii i zajęć zdalnych był trudny dla wielu studentów. Mieli problemy z motywacją, było im trudniej się skupić podczas całego dnia przed ekranem. Studenci I roku, którzy zaczęli studia w trybie zdalnym, w szczególności walczyli z samotnością. Próbowałem integrować grupy, żeby studenci dobrze się poznali i żeby czuli się częścią grupy, na której wsparcie mogliby liczyć. Robiliśmy także dużo ćwiczeń, które wymagały interakcji, jak praca w małych grupach (w tzw. breakout rooms), a przy ćwiczeniach pisemnych studenci musieli zareagować na teksty innych studentów. Używanie kamerek jest, moim zdaniem, bardzo ważne podczas mówienia na zajęciach zdalnych. Na początku może to być stresujące dla studentów, ale na dłuższą metę to brak widoku innych studentów może być o wiele bardziej stresujący – nie widzimy ich reakcji niewerbalnych, nie wiemy, kto w tym momencie mówi.

Organizowałem również dodatkowe zajęcia konwersacyjne dla osób chętnych, podczas których studenci mogli po niderlandzku rozmawiać o życiu codziennym lub, jeśli nie mieli inspiracji, mogli korzystać z pytań z konwersacji i rozmawiać np. o hobby, pandemii, filmach, książkach itp.

Dobra integracja w grupie jest bardzo ważna. W ramach naszego projektu TELL (wsparcie dla studentów dot. skutecznych metod uczenia się) rozmawiałem z wieloma studentami I roku na różnych kierunkach, którzy nie poznali prawie nikogo ze swojego roku. Nie mogli z nikim porozmawiać, np. o wątpliwościach dotyczący zadań („Mam 1500 słów, czy myślisz, że to wystarczy?”). Nie wiedzieli, kogo prosić o notatki, jeśli byli nieobecni, nie mieli żadnego kolegi ani koleżanki, z którym/którą mogliby porozmawiać, doświadczając kryzysu motywacji. A jeśli podczas zajęć tylko dwójka lub trójka najlepszych studentów odpowiada na pytania wykładowcy, a reszta jest niewidoczna, to inni studenci często mają błędne wrażenie, że ich poziom jest daleko poniżej normy. I właśnie to powodowało u nich dużo stresu i lęku.

 

Zobacz też: Dr Mirosław Radoła. Uwolnić słonia

 

Nauka Wydział Anglistyki

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.