Natalia Różycka jest studentką V roku w Instytucie Filologii Polskiej na specjalności logopedycznej. Swoją przyszłość wiąże z pracą terapeutyczną. W kwietniu bieżącego roku aktywnie włączyła się w ogólnopolski protest logopedów. Zredagowane przez nią studenckie oświadczenie wyrażające sprzeciw wobec wpisania zawodu logopedy na listę tzw. zawodów medycznych podpisane zostało przez ponad 1000 osób z 35 polskich uczelni.
Natalia Różycka jest typem aktywistki - ekstrawertyka, działa na wielu frontach. Przewodniczy działalności dwóch kół naukowych: Logopedycznemu Kołu Naukowemu FiloLOG oraz mniej licznemu glottodydaktycznemu Co-Lektorowi, drugiego jest również założycielką. Oba te koła aktywnie współtworzy, uczestnicząc w projektach popularyzatorskich i warsztatowych. W ramach specjalności Natalia prowadzi też swoje pierwsze zajęcia terapeutyczne. W tej chwili pod opieką ma dwoje dzieci, z którymi pracuje regularnie w ramach cotygodniowych zajęć.
- Pracuję głównie z dziećmi z wadami mowy i trudnościami w komunikacji. Obecnie jest to chłopiec ze spektrum zaburzeń autyzmu oraz dziewczynka z sekwencją Pierre-Robin, zaburzeniem rozwojowym, do objawów którego należy małożuchwie czy rozszczep podniebienia. Mam też pacjentów senioralnych, z którymi doraźnie prowadzę zajęcia w Klubie Seniora Fundacji Orchidea. A w wolnym czasie jestem wolontariuszką w Stowarzyszeniu Afazja, gdzie również mam okazję pracować z osobami starszymi po incydentach neurologicznych.
Jak zauważa Natalia, każdy z tych pacjentów wymaga innej terapii i podejścia. Do pracy z dziećmi z zaburzeniami mowy i komunikacji wykorzystuje AAC, czyli alternatywną i wspomagającą formę komunikacji, np. symbole graficzne (PCS) lub system symboli i gestów (Makaton). Studentka w swojej pracy wykorzystuje też elementy opracowanej przez prof. Jagodę Cieszyńską Metody Krakowskiej i jej narzędzi m.in. Symultaniczno-Sekwencyjnej Nauki Czytania. Większość z tych metod Natalia poznała w ramach specjalności logopedycznej.
Studia logopedyczne i specjalność logopedyczna są w ofercie wielu polskich uczelni. Dla przykładu na poznańskim Uniwersytecie Medycznym jest neurologopedia na studiach podyplomowych. Na UAM specjalność logopedyczna prowadzona jest przez dwie jednostki: na Wydziale Studiów Edukacyjnych w ramach pedagogiki specjalnej oraz na polonistyce. Natalia jest bardzo oddana swojej specjalności, dlatego chętnie wylicza jej zalety, takie jak: małe grupy, rodzinna atmosfera i wymagające prowadzące - bardzo skoncentrowane na swoich studentach i ich pracy terapeutycznej. Specjalizację w IFP prof.: Małgorzata Rutkiewicz-Hanczewska, Jolanta Sławek i Ewa Kaptur, a dzięki ich zaangażowaniu studenci co roku mogą uczestniczyć w wielu szkoleniach i warsztatach, poszerzając wachlarz swoich kompetencji tak ważnych w dalszej samodzielnej pracy logopedy.
Mówi Natalia Różycka:
- Pamiętam, jak na pierwszych zajęciach prof. Sławek zachęcała nas, byśmy inwestowali w swoje wykształcenie. I nie miała na myśli tylko czasu, który mamy poświęcić na naukę. To dzięki niej wypracowałam sobie zasadę, w myśl której wszystko, co zarobię, pracując z dziećmi, odkładam na dodatkowe warsztaty i pomoce logopedyczne. Staram się wychodzić naprzeciw potrzebom moich pacjentów. Dzięki Alicji, która miała rozszczep podniebienia i trudności z połykaniem, zaczęłam interesować się dysglosją i dysfagią. Z kolei dzięki Tymkowi poznałam Makaton.
Natalia Różycka podkreśla też, że logopeda musi kreatywnie podchodzić do pacjentów, odpowiadać na ich zainteresowania i potrzeby, dobierać, a nierzadko samodzielnie tworzyć materiały do pracy. Aby to zrozumieć i się tego nauczyć, podstawą są dobre praktyki i możliwość zdobywania wiedzy. To wszystko znalazła na specjalności i rozwijać może wraz ze studentkami w kole FiloLOG.
Logopedia jest kierunkiem zawodowym, a studenci przez pięć lat swoich studiów zdobywają kwalifikacje do pracy w zawodzie. Natalia chciałaby pracować w gabinecie logopedycznym. Myśli też o ukończeniu studiów podyplomowych z gerontologopedii. Takie studia oferuje m.in. Uniwersytet Gdański – niestety jak dotąd nie zostały one uruchomione, ponieważ brakuje chętnych. Szkoda, bo jak mówi Natalia Różycka, jest to specjalizacja coraz bardziej potrzebna, szczególnie biorąc pod uwagę starzejące się społeczeństwo.
O proteście logopedów informowaliśmy na naszej stronie www.uniwersytecki.pl W krótkim artykule prof. Jolanta Sławek wyjaśniała zagrożenia wynikające z włączenia logopedy na listę niektórych zawodów medycznych. Jednym z nich było pozbawienie autonomii wykonywania zawodu znaczną grupę specjalistów niezwiązanych ze środowiskami medycznymi. Ustawa mogła też utrudnić prowadzenie studiów na kierunkach innych niż medyczne. W konsekwencji osoby takie jak Natalia Różycka miałyby utrudniony start zawodowy i niepewną przyszłość.
Dzięki ogólnopolskiej akcji, w którą włączyło się wiele środowisk akademickich, a także Polskie Towarzystwo Logopedyczne z Lublina, Polski Związek Logopedów i grupa Ogólnopolskiego Protestu Logopedów, udało się temu zapobiec.
- Ustawa jeszcze nie została podpisana, ale już czujemy wygraną i spokój w środku – mówi Natalia. Mamy możliwość samodzielnego wyboru tego, gdzie i co chcemy studiować. I nie tylko my, również nasi pacjenci mogą wybierać i to jest ważne.
zob. też. Logopedzi protestują