– Trudno jest osiągnąć niezależność i wyprowadzić się z domu w sytuacji, kiedy nie ma gdzie mieszkać. Wyprowadzka młodych ludzi w Polsce jest mocno odroczona w porównaniu na przykład z Francją. Tam sytuacja również nie jest idealna, ale rządowe dopłaty do studenckich mieszkań wspierają proces samodzielności mieszkaniowej. W Polsce średni wiek wyprowadzki to 28 lat, we Francji 24 (średnia dla UE to 26,5). Podobnie jak w Polsce jest w krajach Europy Południowej i byłego bloku wschodniego, z kolei najszybciej wyprowadzają się mieszkańcy Skandynawii. Najciekawsza jest jednak różnica między wiekiem opuszczeniem rodzinnego domu a momentem zakładania rodziny. W naszym kraju kobieta zwykle po 1,7-2 latach od wyprowadzki wychodzi za mąż i rodzi dziecko, we Francji decyduje się na ten krok średnio po 7 latach związku i prawie 10 lat po wyprowadzce z domu. To świadczy o większej autonomii i niezależności kobiet.
Trzeba pamiętać, że opuszczenie gniazda jest procesem, który czasem trwa lata, zwłaszcza kiedy dzieci studiują. Wszystkie pary, z którymi rozmawialiśmy, odczuwały w jakimś stopniu ulgę, bo obecność dziecka wiąże się zarówno z pracą fizyczną – sprzątaniem, gotowaniem – jak i pracą emocjonalną, czyli zapobieganiem konfliktom. Ulgę odczuwają szczególnie te pary, które miały do dyspozycji mało przestrzeni na rozwijanie romantycznej relacji. Z drugiej strony te, które mają problem z poskładaniem swojej relacji po wyprowadzce, wykorzystują odzyskany czas i przestrzeń do własnych celów, na przykład na rozwój swoich pasji. Jednocześnie wszyscy rodzice, także ci będący w satysfakcjonujących związkach, mają pewne poczucie straty. Nasze życie zwykle odtwarza się w rutynach, które zapewniają stabilność i bezpieczeństwo. Wyprowadzka dziecka oznacza poważną zmianę, bo dziecko odgrywało pewne role, uczestniczyło w różnych rodzinnych praktykach, i nagle to znika.