W czerwcu 2023 Uniwersytecka Rada ds. Nauki przyjęła stanowisko w sprawie tzw. czasopism drapieżnych, dostępne dla społeczności akademickiej na intranetowej witrynie URN (https://uam.sharepoint.com/sites/UniwersyteckaRadadoSprawNaukiUAM). Stanowisko to zostało wypracowane w dyskusji na podstawie analiz i materiałów przedstawionych przez ekspertów z naszego uniwersytetu, którzy zgłosili chęć współpracy z radą w rozpatrzeniu tej kwestii.
Jednak najpierw kilka słów o URN, by przypomnieć o niej naszej społeczności. Uniwersytecka Rada ds. Nauki jest „ciałem opiniodawczym i doradczym w procesie zarządzania badaniami naukowymi w uczelni” (§ 71a Statutu UAM). W jej skład wchodzą: prorektor właściwy do spraw nauki jako przewodniczący; nauczyciele(-lki) akademiccy(-ckie) w liczbie będącej dwukrotnością liczby szkół dziedzinowych, wskazani przez właściwe rady szkół dziedzinowych (profesor i adiunkt); dwoje przedstawicieli jednostek administracji centralnej realizujących zadania z zakresu nauki, wskazanych przez prorektora właściwego do spraw nauki; przedstawiciel(ka) samorządu doktorantów. Mamy zatem w radzie godną reprezentację naukowców i naukowczyń ze wszystkich szkół, administracji i doktorantów. Do dyskusji zapraszamy specjalistów wspomagających nas swoją ekspercką wiedzą.
Statut mówi dalej (§ 71b), iż do zadań Uniwersyteckiej Rady do spraw Nauki należy między innymi: opracowanie strategii rozwoju uniwersytetu w obszarze nauki; wspomaganie procesu zarządzania badaniami naukowymi i monitoring jakości działalności naukowej w uniwersytecie; wspieranie międzynarodowej współpracy naukowej; dbałość o zachowanie w uniwersytecie najwyższych standardów etycznych w badaniach, o przestrzeganie zasad Europejskiej Karty Naukowca i wspieranie otwartej nauki; monitoring wdrażania rekomendacji naukowego komitetu doradczego AMU SAB (Scientific Advisory Board); monitoring jakości czasopism i wydawnictw uniwersytetu; wspieranie rozwoju narzędzi informatycznych i systemu informacyjno-bibliotecznego w zakresie wspomagania zarządzania badaniami naukowymi.
W ramach tych zadań w pierwszym roku działania URN wypracowała stanowiska w sprawach: modyfikacji zasad ewaluacji jakości działalności naukowej, modyfikacji kryteriów oceny okresowej nauczycieli akademickich oraz w sprawie tzw. czasopism drapieżnych. Rada zapoznała się również z wynikami przeprowadzonego na uniwersytecie audytu czasopism w ramach monitoringu jakości oraz przygotowań do opracowania dokumentu „Polityki naukowej UAM”. URN przystąpi też do monitorowania wprowadzania rekomendacji AMU SAB uzyskanych na pierwszym stacjonarnym spotkaniu zespołu w listopadzie 2023 roku.
Wracam zatem do tematu „drapieżników” (predators). Swoje stanowisko URN rozpoczyna od następującej deklaracji:
„Termin »czasopismo drapieżne« nie jest jednoznacznie zdefiniowany. Ponadto, jego znaczenie ewoluuje i dziś odnosi się do nieco innych praktyk wydawniczych niż miało to miejsce np. dziesięć lat temu. Bez względu jednak na kwestie definicyjne, zdecydowanie można stwierdzić, iż problem publikowania w czasopismach drapieżnych nie dotyczy pracowników Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przypadki publikowania artykułów w jednoznacznie drapieżnych czasopismach, a zatem w takich, które znacząco naruszają dobre praktyki wydawnicze i redakcyjne, zwłaszcza w zakresie rzetelności procesu recenzyjnego, wymagają opłat (często niewielkich), a prócz tego nie są indeksowane w renomowanych bazach ani ujęte w ministerialnym wykazie czasopism naukowych, są na UAM bardzo rzadkie”.
Natomiast mamy na uniwersytecie do czynienia z przypadkami publikowania w czasopismach o wątpliwej renomie lub niedbałym procesie recenzyjnym. Nazywamy je w tym dokumencie „kwestionowanymi czasopismami”. Mogą one być indeksowane w bazach (na przykład Scopus, WoS, PubMed) i mieć dobre wskaźniki bibliometryczne, jednak wzbudzają niepokój środowiska badaczy ze względu na nadzwyczaj szybki proces wydawniczy i szeroki zakres tematyczny numerów specjalnych. Uważamy, że przyśpieszanie procedury publikacyjnej przez wydawnictwa wynika z presji wywieranej na badaczy(-czki) przez instytucje naukowe, z udziału w dużych zespołach, w których decyzje nie są indywidualne, oraz z nieznajomości sytuacji w nauce globalnej. Skala publikowania w czasopismach kwestionowanych jest na UAM mniejsza niż na wielu innych polskich uczelniach. Mimo to, edukacyjnie i profilaktycznie, rekomendujemy, jako Rada ds. Nauki, trzy zakresy działań: niwelowanie presji, regularne edukowanie oraz wspieranie mistrzów. Po pierwsze zatem, powinien powstać dokument „Polityka publikacyjna na UAM”, w którym uniwersytet określi swe oczekiwania wobec pracowników(-czek) naukowych, zgodnie z którymi „priorytetem są wysokiej jakości badania naukowe oraz profesjonalne komunikowanie ich wyników innym badaczom (na przykład poprzez publikowanie w najlepszych czasopismach), a nie szybkie publikowanie dużej liczby prac”. Po drugie, należy uświadamiać i szkolić społeczność UAM, szczególnie młodych badaczy i młode badaczki oraz ich promotorów(-rki), w zakresie dobrych praktyk publikacyjnych. „Mają one ukazać, że jako naukowcy powinniśmy przejawiać wysoką lojalność dyscyplinarną (publikować w najlepszych czasopismach w naszym obszarze badawczym), i jednocześnie dążyć do publikowania w różnych periodykach (by docierać do wielu odbiorców i by chronić własny dorobek, gdy jakieś czasopismo zniknie z globalnego obiegu)”. Po trzecie, powinniśmy wspierać liderów uczelnianych grup badawczych, którzy wdrażają młodych badaczy i młode badaczki do najwyższych standardów uprawiania nauki, dają im szanse i motywują do publikowania w najlepszych czasopismach i wydawnictwach.
W podsumowaniu stanowiska Uniwersytecka Rada do spraw Nauki zaznacza, że wszelkie powyżej zalecane działania uniwersytetu powinny mieć „charakter pozytywny – wspierający i edukujący, a nie represyjny lub unieważniający osiągnięcia danej osoby”.
Z zainteresowaniem przeczytałam wywiad z prof. Magdaleną Musiał-Karg w styczniowym numerze „ŻU” i cieszy mnie, że pani profesor podzieliła się refleksjami ze swoich i zespołu badań nad strategiami wydawniczymi i ich finansowaniem. Zgadzam się, że uświadamianie i uwrażliwianie społeczności akademickiej to najlepsza droga do podniesienia jakości komunikowania wyników badań. Jestem natomiast przeciwna wprowadzaniu zakazów: moim zdaniem naukowcy sami tworzą standardy uprawiania badań i tylko oni mogą te standardy weryfikować poprzez bezustanny rozwój oraz wymianę myśli i wyników w skali światowej.
Do wspomnianej wyżej presji publikacyjnej znacznie przyczynia się niepewność w zakresie przepisów dotyczących ewaluacji jakości badań, a szczególnie samej ministerialnej listy czasopism. Dyskusja na temat kryteriów punktowania czasopism znów bardzo się ożywiła: mamy nowe ministerstwo i nowe nadzieje na wysłuchanie i uwzględnienie eksperckiej opinii pracowników i pracowniczek nauki w sprawach ich dotyczących. UAM zamierza przedstawić swoje stanowisko w sprawie listy czasopism ministrowi oraz Komisji Ewaluacji Nauki.