Wersja kontrastowa

Skarb Grimmów odkryty w Poznaniu

Skarb Grimmów opracowały prof. Eliza Pieciul-Karmińska oraz kustosz Renata Wilgosiewicz-Skutecka, fot. Łukasz Gdak
Skarb Grimmów opracowały prof. Eliza Pieciul-Karmińska oraz kustosz Renata Wilgosiewicz-Skutecka, fot. Łukasz Gdak

W Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu odnaleziono 27 zaginionych książek z prywatnego księgozbioru Jakuba i Wilhelma Grimmów. Część z nich to cenne stare druki wykorzystywane przez autorów słynnych baśni do badań.

Dla badaczy Grimmów to jest jak odkrycie skarbu. Prywatna biblioteka Jakuba i Wilhelma ma kluczowe znaczenie w badaniach nad ich spuścizną, ponieważ odzwierciedla metodę pracy tych językoznawców. Bracia, którzy byli również bibliotekarzami, traktowali swoje książki z wielkim szacunkiem, kupowali je od wczesnej młodości. Zamiast białych kruków wybierali druki potrzebne do pracy. Były to rzadkie wydania z dziedziny historii, literatury, kultury i języków europejskich. Ich biblioteka miała charakter roboczy: w książkach zapisywali notatki dotyczące badań. Analizy notatek Grimmów zapisanych na marginesach pomogły już rozstrzygnąć niejedne wątpliwości dotyczące źródeł tekstów czy ich roli w powstawaniu konkretnych publikacji.

– Znalezisko ma ogromną wartość naukową, materialną oraz kulturową, szczególnie dla Niemców. To tak, jakbyśmy odkryli zaginione książki Mickiewicza. Każdy wpis Grimmów jest punktem wyjścia do kolejnych badań – mówi prof. UAM Eliza Pieciul-Karmińska, badaczka i tłumaczka baśni Grimmów, która razem z kustosz Renatą Wilgosiewicz-Skutecką z Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu zbadała i opisała odkryte pozycje.

Droga fragmentu Grimmowskiego księgozbioru do Poznania ma kilka znaków zapytania. Syn Wilhelma, Hermann, przekazał go po śmierci stryja Bibliotece Uniwersyteckiej w Berlinie. Książki nadal się w niej znajdują, ale nie wszystkie. Badaczki z UAM odkryły dwie ścieżki, którymi część tych druków trafiła do Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu (BU). Pierwszą datuje się na koniec XIX wieku – w latach 1898-1899 książki przekazano jako dary do tworzonej w Poznaniu Kaiser-Wilhelm-Bibliothek. W 1919 roku zbiory te stały się własnością BU działającej w ramach nowo powstałego Uniwersytetu Poznańskiego (UP).

– Bibliotekarze z Berlina uznali niektóre książki Grimmów za dublety innych woluminów, które mieli w zbiorach, i nie czując jeszcze wagi tego księgozbioru, podarowali je bibliotece powstającej w Poznaniu – wyjaśnia Renata Wilgosiewicz-Skutecka.

Kolejna partia książek znalazła się w stolicy Wielkopolski w 1945 roku. Pod koniec wojny biblioteki berlińskie w obawie przed nalotami przewoziły księgozbiory w różne tajne miejsca. Zdarzało się, że po przesunięciu granic znalazły się one na terenie Polski.

– Dyrektor BU Aleksander Birkenmajer w okresie powojennym zabezpieczał poniemieckie księgozbiory i ściągał je do Poznania – kontynuuje pani kustosz. – Wiemy, że w listopadzie 1945 roku zwrócił się do Wydziału Humanistycznego UP z prośbą o wsparcie finansowe, uzasadniając, że przyjedzie duży transport książek Uniwersytetu Berlińskiego. Pozycje naukowe rozdysponowano między zakłady uniwersyteckie, natomiast pozostałe książki przekazano BU, w tym – zapewne – część księgozbioru Grimmów – wyjaśnia.

W niektórych woluminach zachowały się pieczątki z datami wypożyczeń z okresu II wojny światowej, co dowodzi, że wówczas były jeszcze w Berlinie.

 

Skarb Grimmów

 

Pracę nad grimmowskim znaleziskiem można porównać do pracy detektywa. Pierwszy na jego trop wpadł prof. Wiesław Wydra – w 2002 roku wydał „Katalog inkunabułów Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu”, w którym znalazło się sześć woluminów z grimmowską proweniencją. Późniejsze prace proweniencyjne w Pracowni Starych Druków pozwoliły na odkrycie kolejnych trzech książek z księgozbioru Grimmów. Do połączenia sił biblioteki i grimmologów zachęciła badaczki prof. UAM Anna Loba z Instytutu Języków i Literatur Romańskich. Panie zaczęły poszukiwania od analizy niemieckiego katalogu Ludwiga Deneckego.

– Wybrałyśmy metodę wyszukiwania przez tytuły – mówi pani kustosz. – Zaznaczyłyśmy wszystkie druki, które mają oznaczenie „Verlust” (strata), i sprawdzałyśmy, czy znajdują się w naszym księgozbiorze. W zbiorze starych druków udało nam się znaleźć 23 tytuły, których grimmowską proweniencję potwierdziłyśmy. Nie wszystkie książki miały exlibrisy, niektóre zostały zagubione w czasie zniszczenia lub zmiany oprawy, udało się je zidentyfikować dzięki odręcznym wpisom Grimmów.

Poszukiwania nadal trwają – jest szansa, że BU posiada jeszcze więcej książek należących do niemieckich filologów. Znaleziska zostaną w Poznaniu, bibliotekarze zdigitalizują je i udostępnią publicznie, co pozwoli wirtualnie scalić bibliotekę braci Grimm. Jedno jest pewne: przed naukowcami z obu krajów otwierają się możliwości wspólnych badań.

– To odkrycie dla naukowców z Niemiec, którzy od dziesięcioleci badają notatki Grimmów, będzie powodem do wielkiej radości. Nasze znalezisko traktuję jako początek pogłębionych działań. Bracia Grimm pozostawili po sobie wiele dokonań, nie tylko baśnie, byli między innymi twórcami słownika języka niemieckiego. Historia tego księgozbioru jest warta dalszych poszukiwań – podkreśla prof. Eliza Pieciul-Karmińska.

Zobacz też: Prof. Eliza Karmińska. Baśniowa afera

Nauka Wydział Neofilologii

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.