Wersja kontrastowa

Prof. UAM Witold Wrzesień. Nie każdy jest showmanem

Fot. archiwum autora
Fot. archiwum autora

Jakiekolwiek formy zaklinania rzeczywistości, w moim przekonaniu, nie przekładają się na kształtowanie cech dobrych wykładowców, a dążenie do odgrywania roli kumpla i przechodzenie na ty w relacjach ze studentami to właśnie przykład takiego zaklinania rzeczywistości akademickiej.

Dobrym wykładowcą się jest albo po prostu nim się nie jest. To zbiór szczególnych właściwości dość wąskiego grona pracowników uczelni – nie można się tego nauczyć, wypracować czy imitować poprzez naśladownictwo. Wiele zależy tu od indywidualnych cech, w tym osobowościowych. Można oczywiście udoskonalać swój warsztat dydaktyczny, ale to temat na inną wypowiedź.

Tak jak nie każdy utalentowany piosenkarz jest showmanem, tak nie każdy wykładowca ma szansę wybić się ponad dominującą przeciętność w pełnieniu swoich obowiązków dydaktycznych. Wcale nie oznacza to, że jest złym wykładowcą, ale dzisiaj rozmawiamy o tych najlepszych.

Wydaje się, że w przypadku postawionego mi pytania należałoby w pierwszej kolejności zapytać samych studentów, czy chcą uczestniczyć w wykładach „kumpli”, do których zwracają się po imieniu. Możliwe, że przyzwyczajeni do zdobywania „wiedzy” na portalach społecznościowych od swoich rówieśników woleliby, gdyby ich wykładowca był bardziej youtuberem niż akademickim profesorem. Możliwe, że tak. Odnoszę jednak wrażenie, że wcale tak nie jest i mimo niezaprzeczalnych zmian niemal wszystkich przestrzeni otaczającej nas codzienności, współczesnym studentom nadal zależy na kontynuowaniu dotychczasowych wzorców wpisujących się w tradycję idei universitas.

zob. też

 

Nauka Wydział Socjologii

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.