Motyl kapustnik zwany też bielinkiem obchodzi swoje święto w eko kalendarzu 30 czerwca. Sympatyczny zwiastun wiosny, który jeszcze przed kilkudziesięciu laty często pojawiał się wśród pól i ogrodów jest coraz rzadszy. Jak wspierać bielinka - mówi entomolog dr Szymon Konwerski z Wydziału Biologii.
Wpisując w wyszukiwarkę hasło “motyl kapustnik” otrzymujemy takie oto wyniki: “ szkodnik żerujący na roślinach”, “groźny motyl - co robić?”. Od razu można się domyślić, co sprawia, że bielinka jest coraz mniej. Lata stosowania chemicznych środków ochrony roślin sprawiły, że spotkać go można zazwyczaj z dala od ludzkich siedzib, wśród łąk, ugorów, na skraju lasów.
- Gdy uprawia się monokultury trudno się dziwić, że owady z tego korzystają - mówi dr Szymon Konwerski. - Pole kapusty - cóż lepszego motyl kapustnik może sobie wyobrazić? Jeśli mamy piękny, duży ogród i chcemy, żeby był on przyjazny bielinkowi możemy sadzić rośliny służące mu za pożywienie. Podziwiamy motyle, ale gąsienice już nie. Trzeba rozumieć, że jest to jedno i to samo zwierzę. Potrzebuje ono zarówno roślin, które będzie zgryzać, jak i takich, które będzie zapylać.
Bielinek kapustnik (Pieris brassicae) ma białe skrzydła z ciemnymi plamami na skraju skrzydeł i kropkami u samicy. Gąsienica kapustnika żeruje na dzikich roślinach kapustowatych, ale również na kalafiorze, kapuście, rzodkwi i rzeżusze. Występuje w Europie, Afryce Północnej i Azji. Samica składa około 300 jaj na spodach liści, z które wykluwają się gąsienice. Po kilku tygodniach gąsienice zamieniają się w poczwarki, a one w motyle. W ciągu roku mogą pojawiać się 2-3 pokolenia kapustnika. Co ciekawe bielinek w trakcie swojego życia linieje nawet 5 razy.
Dr Szymon Konwerski udzielił nam wywiadu, w którym mówi więcej o owadach, dlaczego masowo giną i jakie to może mieć konsekwencje dla świata. Materiał już dostępny: Bez owadów nie ma życia na świecie