Noblista, profesor Jean Marie Lehn doktorem honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Przyjaciel naszej uczelni i wychowawca wielu znanych i uznanych naukowców UAM został uhonorowany w Auli Lubrańskiego.
- Do wspaniałego, szlachetnego grona doktorów honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyjmujemy dziś wybitnego uczonego o światowej renomie, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, wykładowcę prestiżowego Collège de France,w którym w XIX wieku wykładali najwięksi intelektualiści Europy, wśród nich patron naszej uczelni, Adam Mickiewicz – rozpoczęła uroczystość rektorka UAM prof. Bogumiła Kaniewska.
Profesor Kaniewska powiedziała też, że przyznany tytuł stanowi dowód naszej wielkiej wdzięczności za szczególne zasługi profesora dla UAM. Rektorka podkreśliła, że profesor jest mistrzem dla kilku pokoleń poznańskich chemików, którzy również kształcili się pod jego kierunkiem. Jest on także ambasadorem poznańskiej uczelni w Europie i jego wsparcie bardzo nam pomogło w staraniach o przystąpienie do Uniwersytetu Europejskiego.
Prof. Maciej Kubicki, dziekan Wydziału Chemii opisując współpracę z noblistą porównał go do Newtona, Faradaya czy Einsteina, którzy tak jak on mieli wielkie osiągnięcia naukowe i aż trudno uwierzyć, że dokonali tyle w ciągu jednego życia.
Dziekan Wydziału Chemii zanim oddał głos prof. Violetcie Patroniak przyznał, że to dzięki jej uporowi,
walce o staż i marzeniom ziściła się współpraca UAM z prof. Lehnem. Ba. Nazwał profesor Patroniak ,,sercem i mózgiem’’ uroczystości.
Promotorka doktoratu prof. Violetta Patroniak nazwała laureata swoim mentorem i naukowym guru, a rok spędzony w jego ,,najlepszym na świecie laboratorium”, najszczęśliwszym w życiu. Opowiadając o dokonaniach profesora i jego ścieżce naukowej laudatorka przypomniała choćby o utworzeniu nowoczesnego Instytutu Nauki i Inżynierii Supramolekularnej. Dziś w Instytucie prowadzi swoje badania aż czterech laureatów Nagrody Nobla, są to profesor Jean-Marie Lehn, profesor Jean-Pierre Sauvage, profesor Richard Schrock i profesor Martin Karplus. We wspomnianej wyżej instytucji udało się zgromadzić wielu wybitnych uczonych z różnych krajów i obiecujących młodszych naukowców wśród których znaleźli się także prof. Artur R. Stefankiewicz, dr Marta A. Fik-Jaskółka, dr Iwona Janica i Michał Kołodziejski, a także, nieprzerwanie od roku 2007, absolwent i profesor wizytujący naszego uniwersytetu, dr hab. Artur Ciesielski.
Profesor Jean Marie Lehn dziękując za przyznanie mu tytułu honoris causa powiedział, że miał wielu utalentowanych współpracowników z Polski, w tym z uniwersytetu w Poznaniu. - Wnieśli oni znaczny wkład w nasze badania, a ponadto są bardzo aktywni na swoim uniwersytecie macierzystym – mówił.
Profesor swój wykład poświęcił chemii, która „…ma podstawowe znaczenie ze względu na jej pozycję jako nauki przyrodniczej i dla wiedzy jako całości oraz ze względu na znaczenie gospodarcze i wszechobecność w życiu codziennym.”
- Podobnie jak artysta, chemik wprowadza do materii wytwory swojej twórczej wyobraźni. Kamień, dźwięk i słowo same nie stanowią dzieła rzeźbiarza, kompozytora lub pisarza, który z nich tworzy. Podobnie chemik tworzy nowe cząsteczki, materiały i nowe właściwości z elementów danych mu przez naturę. Treścią chemii nie jest jedynie odkrywanie, ale wynalazki, a przede wszystkim tworzenie. Księgi chemii nie należy tylko odczytać – należy ją napisać. Partytura w chemii nie służy do odczytania – trzeba ją skomponować! – mówił prof. Lehn. - Chemia jest więc nauką i sztuką, ale także dziedziną przemysłu: każdy element naukowy tej dyscypliny ma odpowiednik przemysłowy. Dlatego właśnie ma ona tak doniosły wpływ na życie gospodarcze i społeczne.
Czytaj też: Prof. Violetta Patroniak. Uczę się od młodych