Prof. Reinhard Lührmann, jeden z najwybitniejszych biologów molekularnych w świecie otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu. Profesor a jednocześnie dyrektor Instytutu Chemii Biofizycznej Maxa Plancka w Getyndze prowadzi badania nad rolą i przemianami RNA.
Uroczystość w Auli Lubrańskiego była okazją do poznania naukowca, z którym liczą się badacze na całym świecie. Dziekan Przemysław Wojtaszek z Wydziału Biologii UAM w przemówieniu powitalnym zaznaczył, że o wyjątkowości wyróżnienia dla jego Wydziału świadczy skromna liczba nazwisk, siedmiu przedstawicieli nauk biologicznych na liście doktorów honorowych naszej Uczelni.
- Zapoczątkowana została ona przez Marię Skłodowską – Curie w 1922 roku, a profesor Lührmann jest 141. doktorem honoris causa w stuletniej historii Uniwersytetu Poznańskiego – mówił prof. Wojtaszek i dodał, że w roku jubileuszu jest to jedyne takie wyróżnienie przyznawane przez naszą Uczelnię.
Dziekan zaznaczył, że w gronie biologów – doktorów honorowych Uniwersytetu znalazł się światowy autorytet w obszarze biochemii i biologii molekularnej, wybitny uczony, badacz mechanizmu i regulacji splicingu, pre-mRNA, a także budowy spliceosomu, autor przełomowych badań prowadzących do zrozumienia kontroli ekspresji genów na poziomie potranskrypcyjnym.
Laudację na temat wyróżnionego wygłosił profesor Artur Jarmołowski, który przypomniał o bliskich związkach niemieckiego uczonego ze środowiskiem poznańskim. Podkreślił w niej, że lista ważnych odkryć Profesora jest niezwykle imponująca począwszy od splicingu czyli procesu składania RNA, opracowania metody rekonstrukcji cząstek snRNP z syntetycznych cząsteczek RNA i oczyszczonych białek, przez uczestnictwo w badaniach cyklu życiowego retrowirusa HIV1 po przyczynienie się do wyjaśnienia biogenezy cząstek snRNP.
- Profesor opublikował blisko 350 artykułów naukowych, jest autorem licznych monografii i podręczników – mówił prof. Jarmołowski. - Jego prace ukazują się regularnie w najlepszych czasopismach naukowych takich jak Nature, Science, Cell czy Molecular Cell. Profesor Lührmann jest bezkompromisowy, jeśli chodzi o poszukiwanie prawdy, niezwykle twórczy i odważny jeśli spojrzymy na podejmowaną tematykę badań, a przy tym pracowity i skromny.
Czytaj też: Doktorat honoris causa dla prof. Brzezińskiego
Laureat, prof. Reinhard Lührmann podziękował Senatowi UAM za wyróżnienie, a w czasie okolicznościowego wykładu opowiedział o swojej ścieżce naukowej, na której nie zabrakło nazwisk poznańskich naukowców.
- Nic nie zapowiadało, że pisana mi jest kariera naukowa - mówił laureat. - Dorastałem na małej farmie w Niemczech, gdzie maszyny biologiczne były makroskopowe (ludzie i konie), a nie molekularne. Bardzo wcześnie zdecydowałem, że chcę zostać leśnikiem i wiele godzin spędziłem pracując na polach. Ze smutnych powodów dość wcześnie musiałem wziąć na siebie odpowiedzialność za rodzinne gospodarstwo. Moja mama miała jednak inne plany i wysłano mnie do liceum, co prawdopodobnie uratowało rodzinną farmę przed nieuchronnym upadkiem.
- Z perspektywy czasu najważniejszą i najlepszą decyzją naukową, jaką podjąłem, był wybór tematu dla mojej młodej grupy badawczej w Berlinie – mówił po wręczeniu dyplomu prof. Lürhmann. – Oczywiście nie miałem wtedy pojęcia, że snRNP i spliceosomy rozwiną się w tak fascynujący i ciągle rozwijający się temat. Rzeczywiście jestem prawdopodobnie rzadkim przypadkiem naukowca, któremu pozwolono (a może raczej, który miał szczęście) towarzyszyć rozwojowi dziedziny nauki oraz być jej siłą napędową od jej powstania do dojrzałości – mówił.