Kiedy płaca minimalna nie chroni, a zleceniobiorca ma więcej praw niż etatowiec – coś w systemie wynagradzania nie działa. O przyczynach i możliwych rozwiązaniach debatowali eksperci podczas IX Ogólnopolskiej Konferencji „Nauka i praktyka w służbie człowiekowi pracy” na UAM.
Wydarzenie zorganizowali: Okręgowy Inspektorat Pracy w Poznaniu oraz Wydział Prawa i Administracji UAM. Konferencja zgromadziła prawników, inspektorów pracy, przedstawicieli związków zawodowych oraz organizacji pracodawców.
W pierwszej części tzw. referatowej, swoje wystąpienia prezentowali: prof. Anna Musiała (Wyzysk pracy ludzkiej jako element „ustrojowych” fundamentów polskiego prawa pracy III RP: aspekt doktrynalno-orzeczniczy), prof. Ryszard Szarfenberg (Płaca minimalna i 800+: razem silniej. Jak prawo pracy i polityka dochodowa ograniczają ubóstwo dzieci w Polsce), prof. Józef Orczyk (Uwarunkowania społeczno-gospodarcze dla wprowadzenia ustawowej regulacji płacy minimalnej), Jarosław Lange (minimalne wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia w świetle postulatów a praktyki stosowania) oraz dr Michał Wyszkowski (Minimalne wynagrodzenie w ustawodawstwie państw Unii Europejskiej).
Różnorodny wachlarz tematyczny referatów z zakresu minimalnego wynagrodzenia w zatrudnieniu pozwolił na uzyskanie szerokiego spektrum dla dyskusji. Wystąpienia referentów miały bowiem charakter historyczno-prawny, łączyły prawo pracy i politykę społeczną, wywoływały wątki ekonomiczne, nawiązywały do postulatów związkowych w przedmiotowej materii, a także wychodziły poza uwarunkowania polskie, bo odnosiły się do ustawodawstw innych państw europejskich.
Istotnym punktem spotkania był panel dyskusyjny poświęcony problemom i wyzwaniom związanym z kształtowaniem minimalnego wynagrodzenia w Polsce.
Dyskusję moderował Tomasz Gajdziński, Zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Poznaniu, który zarysował problemy praktyczne związane z obowiązującą ustawą o minimalnym wynagrodzeniu:
- Minimalne wynagrodzenie za pracę ma charakter faktyczny, a nie gwarantowany. Ustawodawca nie precyzuje, z jakich składników ma się ono składać. W efekcie stawki zasadnicze bywają bardzo niskie, a pozostała część pensji opiera się na premiach czy dodatkach. To zaniża wysokość dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych i prowadzi do patologii w systemie wynagradzania – wskazał Gajdziński.
Podkreślił również, że obecnie większą ochronę ma zleceniobiorca niż pracownik zatrudniony na umowie o pracę, gdyż w przypadku umów cywilnoprawnych określono ustawowo minimalną stawkę godzinową.
Aneta Gronowicz, Zastępca Głównego Inspektora Pracy potwierdziła obserwację przedmówcy, sięgając po przykłady z codziennej pracy inspektora pracy:
- Przez 14 lat przeprowadziłam ponad tysiąc kontroli, w większości dotyczących wynagrodzeń. Często spotykałam się z sytuacją, gdy wynagrodzenie zasadnicze wynosiło zaledwie tysiąc złotych, co przekłada się na stawkę godzinową 10 –11 zł. Brak jednoznacznego określenia składników wynagrodzenia utrudnia egzekwowanie praw pracowników – powiedziała.
Jej zdaniem, ustawowe zrównanie wynagrodzenia zasadniczego z minimalnym byłoby korzystne dla pracowników.
- Zdarza się, że pracownicy deklarują chęć przejścia na umowę cywilnoprawną, by móc korzystać z gwarancji minimalnej stawki godzinowej - kontynuowała Aneta Gronowicz. - Gdyby ustawodawca jednoznacznie określił, jakie składniki mogą wchodzić w skład wynagrodzenia i w jaki sposób powinno być kształtowane wynagrodzenie zasadnicze, sytuacja byłaby znacznie bardziej przejrzysta. Obecnie natomiast osoba skarżąca często nie ma nawet realnej możliwości dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej.
Dr Sławomir Dricziński z Uniwersytetu Szczecińskiego zwrócił uwagę, że pojęcie „wynagrodzenia” jest złożone i brak jego spójnej definicji - systemy płacowe obejmują wiele różnorodnych składników o odmiennych funkcjach. Wynagrodzenie pełni trzy role: przyciąga, motywuje i utrzymuje pracownika, a jego struktura zależy od modelu organizacyjnego. Przejście na system godzinowy wymagałoby dostosowania do dyrektywy o transparentności wynagrodzeń i dokładnej analizy płac, dlatego nie można wprowadzać prostych rozwiązań. Nadchodzące regulacje i tak będą wymagały uporządkowania struktury wynagrodzeń oraz klasyfikacji dodatków i świadczeń pozapłacowych.
W panelu udział wziął także Patryk Kawa, członek Rady Wielkopolskiego Związku Pracodawców, którego zdaniem dookreślenie minimalnego wynagrodzenia na poziomie zasadniczym mogłoby obniżyć konkurencyjność małych firm.
- Duże firmy z reguły płacą powyżej stawek minimalnych, natomiast mniejsze, na przykład usługowe mogą mieć problem z dostosowaniem się do nagłych podwyżek płacy minimalnej. Dlatego kluczowe jest, by zmiany w systemie wynagradzania były stopniowe i dobrze zaplanowane - mówił.
Jarosław Lange, Przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”, odniósł się do kwestii minimalnej stawki godzinowej w umowach cywilnoprawnych:
- Wprowadzenie w 2017 roku minimalnej stawki godzinowej znacząco ograniczyło liczbę umów cywilnoprawnych. Rzeczywiście, w ostatnich latach liczba zleceń ponownie wzrosła, ale skala tego zjawiska jest nieporównywalna z tym, co obserwowaliśmy kilkanaście lat temu – wskazał.
Zdaniem Langego, nowe przepisy były krokiem w dobrą stronę, mimo że wciąż występują próby obchodzenia prawa:
- Mentalność Polaków jest taka, że gdy pojawia się nowy przepis, szukamy sposobu, by go ominąć. Ale nie możemy się cofać - zrezygnowanie z minimalnej stawki godzinowej byłoby błędem. To mechanizm, który mimo pewnych niedoskonałości, ograniczył patologie na rynku pracy - zaznaczył.
Konferencja, z uwagi na aktualność tematu dla polskiego świata pracy, zgromadziła prawdziwe tłumy. Nie brakowało zwłaszcza ludzi młodych, studentów, którzy łącząc naukę i pracę, nierzadko „lądują” na umowach cywilnoprawnych, i na tzw. własnej skórze, widzą marność polskiej ochrony pracy. Bez wątpienia to właśnie ta grupa najbardziej odczuwa dotkliwość dualizmu podstaw prawnych wykonywania pracy najemnej, a więc rozbicia na umowę o pracę i umowę cywilnoprawną.
Za rok Jubileusz! X Konferencja z cyklu Nauka i Praktyka w służbie Człowiekowi Pracy. Już dziś zapraszamy!
Zobacz też: Prof. Lauréline Fontaine. Konstytucje nie działają
 
       


 
 
         
        