Prof. Beata Halicka wygłosiła tegoroczny wykład inauguracyjny w Collegium Polonicum, w którym opowiadała o swojej pasji badawczej, związanej z zżyciem na pograniczu.
Ludzie na pograniczach to zagadnienie, które fascynuje mnie od lat. Ludzie wysiedlani z rodzinnych stron, migranci w poszukiwaniu lepszych warunków życia, przekraczający coraz to nowe granice, nie tylko geograficzne, ale i mentalne. Staram się opowiadać ich historie, osadzać je w szerszym kontekście, zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Moje zainteresowania naukowe to historia kultury Europy Środkowo-Wschodniej w XIX i XX wieku, problemy nacjonalizmu i przymusowych migracji, stosunki polsko-niemieckie, kwestie tożsamości w regionach przygranicznych, a także kultura i polityka pamięci.
Pracując od pięciu lat w Polsko-Niemieckim Instytucie Badawczym, a wcześniej na Europejskim Uniwersytecie Viadrina miałam okazję uczestniczyć w fascynującym procesie przełamywania barier terytorialnych i prawnych w związku z otwarciem polsko-niemieckiej granicy, a także stopniowego zanikania granicy w sensie mentalnym. Badając i upowszechniając historię Europy Środkowo-Wschodniej staram się przyczynić do budowania dobrych polsko-niemieckich relacji. Jako członek Association for Borderlands Studies od lat uczestniczę w międzynarodowych konferencjach poświęconych różnym aspektom regionów pogranicza w świecie. W prowadzonych tam debatach współczesne polsko-niemieckie pogranicze stawiane jest zawsze za wzór na drodze pojednania i dobrosąsiedzkich relacji.
Czytaj też: Lednicki Orzeł dla prof. Jasińskiego
To efekt wspólnego wysiłku ostatnich dziesięcioleci, ale tak przecież nie było zawsze. Mając zaszczyt wygłosić wykład na inauguracji roku akademickiego 2017/18 w Collegium Polonicum w Słubicach starałam się naświetlić tę problematykę i wskazać na związane z nią trudne drogi poszukiwania tożsamości. Rok 1945 to ten moment w historii, kiedy wzajemna niechęć obu narodów była największa, a poczucie krzywdy najboleśniejsze. Przesunięcie granic, wysiedlenie ludności niemieckiej i zagospodarowanie terenów obecnej Polski zachodniej i północnej odbiły się znaczącym piętnem na mieszkańcach tej części Europy. Dotychczasowe narracje na ten temat zazwyczaj odbywały się z jednostronnej perspektywy narodowej: Niemcy opowiadali swoją historię, a Polacy swoją. Dlatego też w moich badaniach postanowiłam rozszerzyć ten punkt widzenia i opisać historię szeroko pojętego regionu Nadodrza z perspektywy ludzi go zamieszkujących, niezależnie od przynależności narodowej.
Tak powstały dwie książki: Polski Dziki Zachód. Przymusowe migracje i kulturowe oswajanie Nadodrza 1945-49 oraz antologia tekstów źródłowych pt. Mój dom nad Odrą. Pamiętniki osadników Ziem Zachodnich po 1945 roku. Obydwie ukazały się zarówno w języku polskim jak i niemieckim. Angielskojęzyczne wydanie jest w przygotowaniu. Pierwsza z nich jest historycznym opracowaniem powojennych dziejów Nadodrza, pisanym z perspektywy tzw. zwykłych obywateli, zarówno Polaków jak i Niemców czy też radzieckich żołnierzy. Korzystając z ich wspomnień, listów i dokumentów odtworzyłam początki kształtowania się nowego społeczeństwa, naznaczone represyjnym systemem politycznym, wewnętrznymi konfliktami i ludzkimi dramatami, wskazując równocześnie na zapał i pełen poświęcenia trud odbudowy, zagospodarowywania i oswajania tej ziemi. Książka spotkała się w Niemczech z bardzo dobrym przyjęciem, a w Polsce otrzymała Nagrodę Identitas w kategorii najlepsza historyczna książka roku 2016, przyznawaną pod patronatem prezydenta RP.
Obecnie realizuję projekt naukowy pt. Wędrujące granice /wędrujący ludzie. Zmiany tożsamości narodowej migrantów ze wschodu na zachód Europy i do USA w XX wieku. Pomysł zrodził się w trakcie moich semestralnych pobytów w charakterze profesora gościnnego w Kanadzie i USA, gdzie poza seminariami dla studentów miałam okazje prowadzić wywiady i zbierać materiały dotyczące losów polskiej emigracji w czasie II wojny światowej i bezpośrednio po jej zakończeniu. Mam nadzieję, że moja najnowsza książka na ten temat oraz planowane kolejne publikacje wypełnią lukę badawczą, którą dostrzegłam w tej dziedzinie i zainspirują innych do kolejnych badań.