W budynku Wydziału Historycznego UAM można oglądać fotografie najciekawszych i najważniejszych zabytków wykopanych przez archeologów na Placu Kolegiackim. Przez dwa i pół roku prac w miejscu, gdzie stał najwyższy budynek w Poznaniu i jeden z największych kościołów w Polsce - Kolegiata św. Marii Magdaleny w Poznaniu, odkryto 12 tysięcy elementów.
Instytut Archeologii na Wydziale Historycznym to miejsce w ostatnim czasie bardzo mocno związane z Kolegiatą św. Marii Magdaleny, za sprawą dr. hab. Marcina Ignaczaka, zastępcy dyrektora ds. dydaktycznych, który kieruje pracami archeologicznymi na Placu Kolegiackim.
Zabytki na ścianach
Na korytarzu na pierwszym piętrze podziwiać można fotografie najciekawszych znalezisk, ciekawostki, a na jednej ze ścian wyświetlana jest prezentacja multimedialna, dzięki której dowiemy się, w którym dokładnie miejscu stał ten kościół, jak wyglądał i gdzie znaleziono poszczególne zabytki.
Wystawa odbywa się w ramach Galerii Archaios, wspólnego projektu Instytutu Archeologii UAM i II Interdyscyplinarnej Pracowni Rysunku Wydziału Edukacji Artystycznej i Kuratorstwa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.
- Wcześniej gościły tu wizje artystów, które były jakby połączeniem archeologii i sztuki. Teraz miałam przyjemność pracować nad materiałem, który zebrał dr hab. Marcin Ignaczak. To ogromny potencjał i chciałabym jeszcze kontynuować ten projekt w przestrzeni wirtualnej – mówiła Paulina Brelińska z UAP, kuratorka wystawy.
Zobacz galerię zdjęć z wykopalisk w miejscu kolegiaty
A dr hab. Marcin Ignaczak cieszył się, że na wydziale, na którym pracuje można poczuć ducha kolegiaty. – Z porozrzucanych puzzli składa nam się tutaj obraz Kolegiaty Św. Marii Magdaleny. Fascynujące jest to, że po tylu latach mogliśmy ją pokazać i przybliżyć ludziom – mówił.
Bliżej historii
I przypomniał, że od rozpoczęcia prac na Placu Kolegiackim minęło już 2,5 roku. W tym czasie odnaleziono blisko 12 tysiące zabytków i odsłonięto około 20 procent powierzchni dawnej kolegiaty. Jednym z najciekawszym odkryć było odkrycie szkieletu z XVI i XVII wieku ze śladami odcięcia pokrywy czaszki w trakcie sekcji.
Wystawa potrwa do 2 grudnia. Zakończy się więc już w momencie, gdy archeolodzy zakończą prace w wykopie. Te mają potrwać do końca listopada.
Prace archeologiczne poprzedzają rewitalizację Placu Kolegiackiego. Przestrzeń, która przez lata była wielkim parkingiem, teraz ma być dostępna dla ludzi. Nie zabraknie na niej nawiązania do historii tego miejsca – pod szklaną posadzką wyeksponowane mają być ślady po dawnej kolegiacie.
Kolegiata Św. Marii Magdaleny była najwyższym budynkiem w Poznaniu; sięgała około 115 metrów. Sam kościół miał 70 metrów długości i 43 metry szerokości. Wewnątrz znajdowało się 18 kaplic i 52 ołtarze, w tym główny, mierzący aż 22 metry. Wybudowano ją wkrótce po lokacji miasta na lewym brzegu, czyli po 1253 r. Przetrwała 500 lat, będąc w tych czasach głównym miejscem praktyk religijnych w mieście. Przez ten okres kilkukrotnie ją odbudowywano: po pożarze w 1447 r., najeździe Szwedów w 1657 r. czy kolejnym pożarze wywołanym, przez uderzenie pioruna w 1773 r. To właśnie ostatnia próba odbudowy zakończona fiaskiem była przyczyną rozbiórki świątyni. Najpierw w trakcie prac runął jeden z filarów i zawaliło się całe sklepienie. Potem, w 1780 r., kościół kolejny raz spłonął. Od tego czasu budynek w Poznaniu straszył aż do 1797 r. Wówczas zaczęto jego rozbiórkę. Kościół zniknął ostatecznie z powierzchni ziemi w 1802 r.