Podczas Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego został wybrany nowy zarząd Samorządu Studentów UAM. Na jego czele stanęła Julia Przybyłowska, która na co dzień studiuje dziennikarstwo i komunikację społeczną na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa. Poza studiami interesuje się kampaniami społecznymi i marketingiem. Swoją przygodę w Samorządzie zaczynała jako wolontariuszka na Studenckim Forum Jakości. Jak sama mówi, to właśnie ten organ zdominował jej studenckie życie.
Dlaczego zdecydowałaś się kandydować na stanowisko przewodniczącej?
Decyzja była przemyślana i dojrzewała we mnie bardzo długo, bo brałam przede wszystkim pod uwagę to, z jaką odpowiedzialnością wiąże się ta funkcja. Pierwsze myśli powstały już w zeszłym roku, podczas Konwentu Przewodniczących w Warszawie organizowanego przez Parlament Studentów RP. Poczułam, że to ten moment i czuję się przygotowana merytorycznie i że przez trzy lata m.in. jako wolontariuszka, team leaderka, organizatorka różnych przedsięwzięć czy wiceprzewodnicząca zdobyłam naprawdę ogrom wiedzy co w dużym stopniu przygotowuje mnie na to, żeby móc objąć tę funkcję.
Co chciałabyś kontynuować po swojej poprzedniczce?
Przede wszystkim nadal chcę tak samo otwierać Samorząd na ludzi. Przez ostatnie półtora roku moja poprzedniczka wykonała ogromną pracę, której nie można zmarnować. Samorząd potrzebuje ludzi i każde ręce są na wagę złota.
Jakie masz plany na rozszerzenie działalności Samorządu?
Chciałabym kontynuować współpracę z partnerami ze środowiska lokalnego. Naprawdę jesteśmy dobrym materiałem na partnera, który ma dostęp do tysięcy studentów w Poznaniu. Dzięki temu możemy tworzyć fajne rzeczy i jednocześnie wzmacniać naszą pozycję wizerunkową. To nam pomoże przy podejmowanych działaniach – nie tylko w projektowych, ale również statutowych. To też zniweluje obawy przed wprowadzeniem czegoś nowego. Oprócz tego chciałabym również wspierać Rady Samorządów Studentów na wydziałach, budować i dbać o relacje, które u nas się zawiązują, bo oprócz tego, że współpracujemy ze sobą jesteśmy też - po wielu latach współpracy – dobrymi znajomymi. Musimy pamiętać, że rady są dla studentów najważniejszym organem.
Czytaj też: Dr Krzysztof Duda. Konfucjusz miał rację