Wielojęzyczność nie jest wynalazkiem współczesności. Występowała w świecie starożytnym, znali ją ludzie średniowiecza i epoki nowożytnej. Obecnie uczeni prowadzą badania nad wielojęzycznością, odwołując się do różnych metod badawczych ze sfery high-tech i wykorzystując osiągnięcia różnych dziedzin wiedzy.
Większości z nich nie można zastosować do analizy wielojęzyczności minionych pokoleń, co zmusza do badania tego samego zjawiska, ale odwołując się do innej metodologii. Zdecydowanie większy nacisk musi być położony na język zapisany, a nie mówiony. Wspaniałym przedmiotem badań pozostają ziemie dawnej Rzeczypospolitej i wyjątkowe miasta, takie jak Lwów i Wilno, gdzie żyli ludzi posługujący się alfabetem ormiańskim, służącym do zapisywania tekstów w trzech różnych językach ormiańskim, polskim i ormiański-kipczackim, czy alfabetem hebrajskim, którym zapisywano teksty hebrajskie, jidyszowe i karaimskie. Dla historyka i językoznawcy archiwa miejskie tych i wielu innych miast, nadal pozostają skarbnicą funkcjonalnej wielojęzyczności mieszkańców Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Dlaczego nie mielibyśmy twórczo wykorzystać dorobku intelektualnego tamtych pokoleń ?
Prof. Rafał Witkowski
Prorektor ds. współpracy międzynarodowej UAM