Tak naprawdę, to wierność pewnej idei, którą zaszczepił we mnie prof. Ryszard Łukaszewicz, którego miałem przyjemność poznać na studiach. Na jednym z wykładów powiedział, abyśmy pamiętali o jednej rzeczy: idąc na lekcję, mamy nie tylko przekazywać uczniom wiedzę, ale również „uwolnić słonia”.
Na początku nie wiedzieliśmy, o co tak naprawdę chodzi? Dopiero w trakcie trwania zajęć zrozumieliśmy tę metaforę. Pan profesor mówił wprost: oprócz nauki, sprawcie, aby dzieci były radosne, otwarte oraz spontaniczne. Przywróćcie edukacji urok i przygodę. To była jedna z ważniejszych moich lekcji jako przyszłego nauczyciela. I do dziś nic się nie zmieniło. Jako wykładowca staram się moich studentów obdarowywać życzliwością, szacunkiem i dzielić się z nimi nie tylko wiedzą, ale radością i uśmiechem. Wspierać, pomagać i utwierdzać w przekonaniu, że potrafią i mogą osiągnąć to, czego pragną, a zdobywanie wiedzy może być po prostu urokliwe.