Instytut Antropologii i Etnologii jest relatywnie małym instytutem, a mimo to mamy bardzo dużo grantów z ERC (Horyzont 2020), NCN (Opus, Sonata, Sonatina, Preludium) i z wielu innych źródeł w rodzaju – na przykład – mechanizmu finansowego EOG. Myślę, że staramy się wykonywać jak najlepszą robotę. Dwudziestu czterech pracowników badawczych realizuje w każdej chwili osiem do dziesięciu takich grantów. Zatrudniamy osoby kończące studia za granicą (siedem osób w naszym gronie). Publikujemy w wysoko punktowanych, bardzo często zagranicznych czasopismach. Organizujemy światowe kongresy, jak chociażby Kongres IUAES w 2019 roku. Polska Komisja Akredytacyjna przyznała w 2020 roku prowadzonemu przez nas kierunkowi studiów Certyfikat Doskonałości Kształcenia, jeden z ośmiu w całym kraju, jedyny w zakresie nauk humanistycznych i społecznych. Przyciągamy do pracy w grantach ludzi z zewnątrz. Myślę, że dołożyliśmy cegiełkę do tego, że „nauki o kulturze i religii” zyskały w ewaluacji ocenę A+. Jesteśmy aktywni w różnych instytucjach uniwersytetu, w tym w Centrum Badań Migracyjnych (CeBaM), gdzie realizujemy też liczne projekty badawcze, w tej chwili trzy, w tym jeden, którym akurat kieruję.