Wersja kontrastowa

Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak. Badania na końcu świata

Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak, fot. archiwum prywatne
Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak, fot. archiwum prywatne

Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak z Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego UAM w projekcie “Żona dla Australijczyka?” przygląda się odbiorowi obrazu współczesnej Polski i Polaków przez Polonię australijską. Z badaczką rozmawia Ewa Konarzewska-Michalak.

 

Skąd wziął się pomysł na badania prowadzone wśród Polonii w Australii? 

Polonii w Australii towarzyszę od końca lat osiemdziesiątych, gdy najbliższa rodzina – wpisując się w falę emigracji po stanie wojennym – zdecydowała się właśnie w tym kraju osiedlić. Najpierw czytałam listy, w których bliscy opisywali rzeczywistość, słuchałam nagrań ich głosów z kaset magnetofonowych – nie było wówczas takich jak dziś możliwości kontaktu. Czytałam wtedy sporo na temat Australii. Później, gdy już zmieniła się sytuacja polityczna w Polsce i przedstawiciele Polonii mogli odwiedzić ojczyznę - trzeba wiedzieć, że spora część opuszczała kraj, wiedząc, że nie będzie im tu nigdy wolno wrócić - bliscy i ich znajomi zaczęli przyjeżdżać w swoje rodzinne strony. Wtedy też prowadziliśmy długie rozmowy, także o polonijnych środkach społecznego przekazu, formach pozyskiwania informacji o Polsce. Interesowało mnie to z jednej strony, ponieważ realizowałam się w zawodzie dziennikarza, z drugiej natomiast zaskakiwała mnie wiedza o współczesnej Polsce, z jaką przybywali do niej przedstawiciele Polonii australijskiej. 

 

Tytuł projektu nawiązuje do tytułu filmu Stanisława Barei z 1963 roku. Dlaczego? 

Dość często wspominałam, że Polonia australijska jest ciekawą grupą, niezwykle aktywną i z całą pewnością warto się jej przyjrzeć, ale nie przechodziłam od słów do czynów. Impuls do podjęcia próby działań na tym polu dał mi Australijczyk polskiego pochodzenia, który latem 2019 roku osiedlił się w Kaliszu, postanowił znaleźć zatrudnienie i poznać daleką ojczyznę swoich rodziców. Stałam się swego rodzaju przewodnikiem dla niego, czasem podpowiadałam rozwiązania spraw, które przynosiła rzeczywistość, długo rozmawialiśmy o podobieństwa i różnicach Australii i Polski. Byłam zdumiona postrzeganiem przez Mateusza wielu kwestii, okazało się, że to często wizja budowana na doniesieniach środków społecznego przekazu czy polskich serialach. Stąd nawiązanie tytułu mojego projektu do komedii Barei. Później, już w Australii, sama czułam się trochę jak bohater filmu, było zgoła inaczej niż sobie wyobrażałam. 

 

Na jakie pytania ma odpowiedzieć Pani projekt?

Czy rzeczywiście Polonia australijska śledzi informacje dotyczące Polski w polskich środkach społecznego przekazu, jeżeli tak, to jakie są motywacje. Czy potrafi na bazie dostępnych faktów, korzystając z całej palety narzędzi i perspektyw, wyrobić sobie zdanie na dany temat. Wreszcie jaki obraz współczesnej Polski powstaje na podwalinie doniesień medialnych. 

 

Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak, fot. archiwum prywatne

 

Jak Polonia australijska ocenia to, co obecnie dzieje się w Polsce? 

Z ostatniego australijskiego spisu powszechnego z 2016 roku wynika, że Polonia liczy około 182 tys. osób pochodzenia polskiego. Badania Australian Bureau Statistic pokazują, że w Australii mieszka około 45 tys. osób urodzonych w Polsce, a językiem polskim w domu posługuje się około 48 tys. osób. O Polonii australijskiej nie słyszymy jednak dość często, na pewno nie tyle, ile o Polonii w USA w kontekście wyborów. O głosy Polonii australijskiej mało kto w Polsce zabiega, ponieważ to ‘koniec świata’, część Polonii zresztą deklaruje, że mimo możliwości – podwójne obywatelstwo – głosować nie będzie, nie chce decydować o sprawach kraju, w którym nie mieszka. Wyniki głosowania Polonii australijskiej, co można sprawdzić w zestawieniach PKW, są podobne do tych, które charakterystyczne są w Polsce dla dużych miast. 

 

Jakie są losy Polaków w Australii? Czym dla nich jest Polska?

Jak ocenia Michał Kołodziejski, Ambasador RP w Australii, zaledwie kilka procent Polaków jest zrzeszonych w organizacjach polonijnych, ale za to te funkcjonujące w dużych miastach działają niezwykle prężnie. Śmiało można powiedzieć, że są one wizytówką naszego kraju, wspierają Ambasadę w promowaniu Polski. Jeżeli Polonia australijska, to automatycznie przychodzi mi do głowy wspólnotowość. Polacy - oczywiście ci, którzy szukają łączności z rodakami - pielęgnują więzi i działają dla wspólnego dobra, a jednocześnie, nie zamykają się na inne kultury, na kontakty z innymi narodowościami. Idealnie wpisują się w wielokulturowość kraju, który wybrali na drugą ojczyznę.

Wszyscy moi rozmówcy byli naprawdę niebanalni. Jestem im wdzięczna, że zechcieli mi opowiadać o swoich skomplikowanych losach, mimo że częstokroć pojawiały się wspomnienia, o których zapewne chcieliby zapomnieć. Wszyscy – mimo swych zawikłanych kolei w Polsce – z szacunkiem i ciepłem mówią o pierwszej ojczyźnie. 

 

Dr Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak, fot. archiwum prywatne

 

Czy zauważyła Pani różnice w mentalności, stylu życia u osób, które pochodzą z rodzin od dawna osiedlonych na kontynencie a ludźmi, którzy wyemigrowali w XXI wieku? 

Dla przedstawicieli fal powojennej i solidarnościowej Australia była miejscem, które mogło dać schronienie, bezpieczne życie, jednocześnie pobyt wiązał się z ciężką pracą, często poniżej kwalifikacji, ponieważ brakowało znajomości języka angielskiego. Obecni migranci świadomie wybierają Australię, znając język, mogą swobodnie studiować czy pracować. Tak zwana stara Polonia szukała kontaktu z rodakami, młodzi, którzy niejednokrotnie budują związki z przedstawicielami innych narodowości, funkcjonują już inaczej. 

 

Spędziła Pani w Australii dwa tygodnie, czy wybiera się Pani tam jeszcze raz, a może dokończy Pani projekt online?

Chciałabym móc wrócić do Australii, kontynuować pracę. Mimo dość dużej wiedzy na temat Polonii, po szeregu rozmów z Polakami mieszkającymi w Australii, goszczącymi w ojczyźnie, tam na miejscu za każdym razem byłam w jakiś sposób zaskakiwana. Docieranie do tych zdumiewających informacji możliwe było tylko podczas bezpośrednich rozmów. 

 

Na co zwróciła Pani uwagę w czasie pobytu na antypodach? 

To bardzo trudne pytanie, mogłabym długo wymieniać… 

Podobało mi się, że w zasadzie nikt nie zwraca uwagi na odmienność. Ta jest tu pewną normą, bo kto ma być traktowany jak obcy, który zawsze utożsamiany jest w jakiś sposób z wrogiem. Kto? Urzekła mnie ta otwartość na inność. Podzielam też australijskie ‘no worries’, wszystko da się zrobić, tylko bez nerwów. Pośpiech jest także niewskazany. Zwłaszcza gdy termometr pokazuje okolice 40 stopni C.

 

W tym roku wydała Pani książkę inspirowaną wyjazdem do Australii - “Między kropkami”. Jak to się stało, że zdecydowała się Pani ją napisać?

Przewidywałam wydanie monografii, nie zgromadziłam jednak dostatecznego materiału. ‘Między kropkami’ jest trochę obok projektu. Nie jest to klasyczna monografia naukowa, choć praca zyskała recenzję dwóch wybitnych naukowców, ale swego rodzaju pamiętnik podróży, w którym dzielę się wrażeniami z wizyty w Canberze – mieście, które uznawane jest za jedną z najnudniejszych stolic świata. Publikacja odzwierciedla jednak przede wszystkim działanie na rzecz Projektu, dokumentuje liczne spotkania z przedstawicielami Polonii australijskiej, działaczami rozmaitych organizacji, jak i Ambasadorem RP w Australii.

 

Czytaj też: 

 

Magdalena Zdrowicka-Wawrzyniak, adiunkt w Zakładzie Studiów Polonistycznych i Komunikacji Medialnej Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dr nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, podyplomowe studia dziennikarskie, magister filologii polskiej. 

Zainteresowania badawcze: kompozycja współczesnej informacji (ze szczególnym uwzględnieniem telewizyjnej), perswazja i manipulacja w telewizyjnych serwisach informacyjnych, gatunki dziennikarskie dawniej i dziś, status zawodu dziennikarza, dziennikarstwo a PR. 

Jest autorką monografii Rzeczywistość a obraz rzeczywistości. Telewizyjne magazyny informacyjne w Polsce w procesie manipulacji i perswazji (2004-2007), [Opole 2012], współautorem m.in. Polityka i perswazja, [Poznań 2007], Etyka w mediach. Świat norm a codzienność, [Poznań-Opole 2010], Odpowiedzialny biznes i konsumeryzm wyzwaniem XXI wieku, [Racibórz 2012], Zmiany medialne i komunikacyjne. W stronę innowacyjności, [Gdańsk 2015], Obywatelki na obcasach. Kobiety w życiu publicznym (XIX-XXI wiek), [Szczecin 2016],  Medialny obraz rzeczywistości, [Poznań 2016], Oblicza choroby w czasach płynnej nowoczesności, [Bytów-Łódź 2016], Holistyczny wymiar współczesnej medycyny. Tom V, [Białystok 2017], Moda na gotowanie. Medialne i kulturowe wizerunki jedzenia, [Poznań 2018], W drodze do brzegu życia. Tom XVII, [Białystok 2019], Covid-19. Kultura i społeczeństwo w czasie pandemii, [Poznań 2021], Mieszkać na Pomorzu. Transformacje lokalnych i regionalnych tożsamości pomorskich, [Słupsk 2021], jak również redaktorem monografii naukowych. 

Autorka licznych artykułów prasowych o charakterze tak informacyjnym, jak i publicystycznym (m.in. Głos Wielkopolski); materiałów radiowych (Radio Centrum Kalisz) i telewizyjnych (m.in. TVP). Twórca materiałów do programów społecznych i kulturalnych. Pomysłodawca i wykonawca programów autorskich w radiu i telewizji.

 

Nauka Wydział Pedagogiczno-Artystyczny w Kaliszu

Ten serwis używa plików "cookies" zgodnie z polityką prywatności UAM.

Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza jej akceptację.